Rafał Borowiak przypomniał kibicom o sobie w wielkim stylu. W dalekiej Sri Lance wywalczył podium w swojej kategorii wiekowej w zawodach cyklu Ironman 70.3 Colombo. Dało mu to awans na tegoroczne mistrzostwa świata.
O tym, że Rafał Borowiak nie boi się żadnych triathlonowych wyzwań, sportowi kibice ze Słubic przekonali się już nie raz. Chiny, Hawaje, Nowa Zelandia – słubiczanin z powodzeniem startował w wielu zakątkach naszego globu. 24 lutego postanowił sprawdzić się w tropikach… Sri Lanki.
Był to dla niego pierwszy start po zimowym okresie przygotowawczym. Lekko nie było. Bardzo wysoka wilgotność i temperatura ponad 30-stopni, to nie są optymalne warunki do uprawiania triathlonu. Ale jak to często w przypadku Rafała Borowiaka bywa, im trudniej, tym… lepiej.
Na dystansie połowy Ironmana (1.9 pływania, 90 km rowerem i półmaraton biegiem) uzyskał bardzo dobry rezultat: 4 godz. 36 min. i 6 sek. Jak wyglądały międzyczasy na poszczególnych dystansach? Opowiedział nam o tym sam zainteresowany.
Pływanie zaczęliśmy o 6:15. Jedna pętla po trójkącie. Temperatura woda wynosiła 27.5 stopnia, tak więc pływaliśmy bez pianek. Trasa dobrze oznaczona, wyszło mi 2.25 km. Czas: 34 min. 22 sek. Rower to z kolei trzy pętle po 30 km. Dużo nawrotów w porcie i starym mieście Colombo, ale dobrze się jechało. Czas: 2 godz. 23 min. 16sek. Bieg to z kolei dwie pętle po 10.5 km. Dłuższe odcinki po promenadzie z pięknymi widokami, ale do tego w tym upale nie było głowy. Czas: 1 godz. 35 min 18 sek.
Trzeba przyznać, że międzyczasy robią wrażenie, tym razem jednak nie one były najważniejsze, lecz uzyskane miejsce. Rafał uplasował się na 9 lokacie w klasyfikacji open oraz był 2 w swojej kategorii wiekowej (35-39). To dało mu upragnioną kwalifikację na mistrzostwa świata Ironman 70.3, które odbędą się w tym roku w Nicei.
Przypomnijmy, rok temu słubiczanin także reprezentował nasz kraj i miasto na światowym czempionacie. W październiku na Hawajach zajął 893 miejsce w stawce 2500 startujących.
Gratulujemy udanych zawodów i życzymy zdrowia podczas przygotowań do dalszej części sezonu! O kolejnych startach Rafała Borowiaka będziemy oczywiście informować.