Spotkanie odbyło się 8 września. Gospodarze zaaplikowali polonistom cztery gole tracąc tylko jednego, choć same cyfry nie oddają do końca przebiegu meczu. Ten rozpoczął się kapitalnie dla polonistów, którzy już w 4 minucie strzelili gola. Zdobył go nowy nabytek Polonii Iven Malulu Ndolwezi po składnej akcji całego zespołu. Odra jeszcze przed przerwą wyszła na prowadzenie wykorzystując z zimną krwią stałe fragmenty gry.
Po przerwie plany polonistów w doprowadzeniu do remisu szybko pokrzyżowała czerwona kartka, jaką w 60 minucie dostał Eligiusz Krzeptowski. Efektem tego osłabienia były dwa następne trafienia, które gospodarze zdobyli w ostatnich 10 minutach meczu. Z kolei poloniści zamiast bramek zaliczali kolejne kartki, w tym czerwoną w samej końcówce spotkania dla Mariusza Guraja za niesportowe zachowanie (łącznie słubiczanie zobaczyli aż 7 żółtych i 2 czerwone kartoniki).
W czym upatrywać przyczyn tak słabego startu i kolejnych porażek? Jak powiedział nam jeden z działaczy klubu, jest ich kilka. Na pewno sen z powiek sztabu szkoleniowego spędzają kłopoty kadrowe w formacji obronnej, która praktycznie co mecz jest zestawiona inaczej. Duży problem to także skuteczność strzelecka. Polonistom nie brakuje sytuacji bramkowych, ale ich wykończenia już tak. Na domiar złego poważnej kontuzji uległ trener Andrzej Wypych i nie może obecnie prowadzić zespołu (zastępuje go kapitan Przemysł Begier).
Jednak jak deklaruje nasz rozmówca, mimo słabego początku nastroje w klubie są bojowe i nikt nie zamierza poddawać się bez walki. To dopiero początek rozgrywek i poloniści zapowiadają, że będą walczyć o utrzymanie w IV lidze do samego końca.
Polonia Słubice zajmuje obecnie ostatnie miejsce w tabeli. W 6 meczach zgromadziła zaledwie 1 punkt. Kolejna szansa na poprawienie dorobku już w najbliższy weekend. Mecz odbędzie się 15 września o godz. 16 na stadionie w Słubicach. Rywalem będzie TS Masterchem Przylep, wicelider rozgrywek. Zapraszamy do kibicowania!
Komentarze
Pozdrawiam:).
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.