Koszykarze ze Słubic i Frankfurtu mają za sobą pierwszy sezon zasadniczy w Landeslidze. Jak na beniaminka sprawili się zaskakująco dobrze – zakończyli go na 3 miejscu w tabeli. Teraz czeka ich kolejne wyzwanie - tzw. faza play-off i walka o jedno miejsce premiowane awansem do wyższej klasy rozgrywkowej.
Ostatnie dwa mecze sezonu zasadniczego koszykarze 1. ASC Red Cocks Frankfurt rozegrali w „jaskini lwa”, czyli w hali jedynej niepokonanej do tej pory drużyny – BV Starwings Glienicke. Awans do play-offs mieli już zapewniony wcześniej, więc mogli sobie pozwoli na wyjazd w mocno okrojonym składzie. Trener Arkadiusz Sowa miał do dyspozycji tylko 7 graczy, ale to wystarczyło, aby zrealizować plan minimum, czyli jedno zwycięstwo w dwumeczu.
W pojedynku z gospodarzami nasi zawodnicy toczyli wyrównaną walkę tylko przez pierwszą kwartę, później dała o sobie znać krótka ławka. Obie drużyny nie forsowały zbytnio tempa, a lider każdą kolejną część gry kończył z kilkupunktową przewagą, ostatecznie wygrywając 96:65.
Drugi mecz był praktycznie bez historii. Czerwone koguty spotkały się w nim z przedostatnią drużyną w tabeli i tę różnicę było widać od pierwszych minut. Od samego początku pojedynek układał się po myśli naszych koszykarzy, którzy spokojnie i bez większych nakładów sił wygrali go 87:45.
BV Starwings Glienicke - 1.ASC Frankfurt (Oder) RedCocks 96:65 (17:15; 27:15, 27:19; 25:16)
Punkty: Arkadiusz Sowa 25, Marcin Kiedrowicz 16, Damian Garczyk 8, Konrad Jelski 8, Daniel Buhl 5, Lennart Olbrich 3, Maciej Preihs 0.
1.ASC Frankfurt (Oder) RedCocks - SSV LOK Bernau III 87:45 (20:11; 18:9; 24:9; 25:16)
Punkty: Marcin Kiedrowicz 25, Arkadiusz Sowa 24, Damian Garczyk 14, Lennart Olbrich 9, Maciej Preihs 7, Daniel Buhl 5, Konrad Jelski 3.
Skoro sezon zasadniczy zakończony, to wypada zrobić jego małe podsumowanie. Beniaminek z Frankfurtu spisał się w nim zaskakująco dobrze, awansując od razu do najlepszej czwórki. W 16 meczach nasi koszykarze zanotowali 10 wygranych i 6 porażek. Mieli drugi atak w lidze zdobywając średnio 75 pkt w meczu (oddając prawie 30 celnych rzutów z gry), a tracąc tylko 63.
Były też osiągnięcia indywidualne. Marcin Kiedrowicz został królem strzelców całej ligi ze średnią 18.4 punktów na mecz. Z kolei grający trener Arkadiusz Sowa wskoczył na podium najlepszych strzelców za 3 punkty (łącznie 27), miał też jedną z najlepszych skuteczności w lidze z linii rzutów wolnych (83.3 %).
Więcej statystyk i komplet wyników na stronie www.basketball-bund.net.
Co dalej? 5 maja w Glienicke polsko-niemiecką drużynę czeka decydujący turniej, w którym spotkają się cztery najlepsze drużyny Landesligi - BV Starwings Glienicke (gospodarze), SV Babelsberg 03, Oranienburger BV 2 oraz oczywiście nasi koszykarze. Dla nich już sam awans już dużym sukcesem, ale - jak twierdzi trener A. Sowa – tanio skóry nie zamierzają sprzedawać.
- Do tej pory na 6 meczów z tymi drużynami wygraliśmy tylko jeden. Jednak większość z nich była bardzo zacięta i rozstrzygała się w samej końcówce, różnicą maksymalnie kilku punktów. Dlatego jestem dobrej myśli. Jedziemy tam by sprawić niespodziankę. Jak przegramy, nikt nie będzie mieć do nas pretensji, a jeśli uda nam się cokolwiek wygrać, będzie powód do radości – uważa szkoleniowiec.
Jak będzie wyglądać turniej? Najpierw odbędą się dwa półfinały, następnie przegrani spotkają się w meczu o 3 miejsce. Z kolei zwycięzcy zagrają ze sobą w wielkim finale. Stawką jest nie tylko prestiż zwycięstwa, ale i awans do wyższej klasy rozgrywkowej, czyli tzw. Oberligi, najwyższej ligi w Brandenburgii.
Czerwone koguty w swoim półfinale zmierzą się z ekipą SV Babelsberg 03. Czy uda im się pokonać rywala i awansować do finału? Mocno ściskamy kciuki. Relacja z finałowego turnieju w poniedziałek.