Zapraszamy wszystkich mieszkańców Słubic do wzięcia udziału w tym ciekawym, sportowym przedsięwzięciu. Marsz Nordic Walking poprowadzi dyplomowany instruktor fitness - Tomasz Walczak, który jest stałym współpracownikiem portalu Slubice24.pl - prowadzi dział Akademia Zdrowia.
UWAGA! Dla osób chcących wziąć udział w marszu po zdrowie, a nie posiadających własnych kijów, organizatorzy zapewnili 25 par, które będzie można za darmo wypożyczyć w godz. 11-12 w Miejskiej Sali Sportowej.
Z okazji imprezy "Słubiczanie w marszu po zdrowie" Tomasz specjalnie dla naszych czytelników przygotował artykuł o Nordic Walking, wzbogacony filmikami instruktażowymi - warto zapoznać się z cennymi informacjami o tym jak powinno wyglądać prawidłowe uprawianie tej dyscypliny - zapraszamy do czytania.
Komentarze
Zwracam się do wszystkich tych, którzy może nie wiedzą co napisać w komentarzu albo tych, którzy piszą coś w stylu wypowiedzi powyżej - autor: kebab.
Kiedyś uważano ludzi jeżdżących na rowerach za wariatów, jak wiemy dziś rower to temat rzeka i to na pozytywnie. Podobna sytuacja jak z Nordic Walking - na pierwszy rzut oka co to za filozofia? chodzenie z kijami - a jednak (tu zapraszam do zapoznania się tekstem o NW w Akademii Zdrowia) technika jest ważna i nawet powiem, że nie ma nic wspólnego z wietrzeniem pach!
Nie będę nikogo krytykował ani porównywał - lecz podam przykład: przy artykułach o piłce nożnej powinny pojawiać się komentarze typu: \"... co za bezsensowna gra! 20 debili gania za piłką a 2 udaje, że na to nie pozwoli...\" ; przy artykułach o bieganiu: \"... bezsensu tak wyjść i biegać - co ja jestem Forest Gump, czy jaki ch..\"; itd. Czy to znaczy, że mamy do czynienia z następującym zjawiskiem: gram w piłkę (czy robię cokolwiek innego) to jest fajna a inne formy aktywności fizycznej to syf!
Mogę tylko podejrzewać jak to świadczy o autorze: mała świadomość ogólna, małomiasteczkowość, niskie IQ, problem z otwarciem się na nowe rzeczy (zjawiska), rzekome poczucie humoru, a może zwykła złośliwość i zawiść do ludzi, instytucji, które chcą się społecznie udzielać.
Tu należy podkreślić jeszcze jedną ważną kwestię:
każda podejmowana próba aktywności fizycznej wśród naszego społeczeństwa powinna być przez innych popierana i akceptowana. Bo w rezultacie mamy dziś tak wiele różnych form, że nie rozumiem ludzi, którzy dali by najchętniej wszystkim rower i basen, twierdząc, że to wystarczy. A gdzie tzw. FUN? Zapytajcie chłopaków, którzy jeżdżą na deskach czy wolą pójść na aerobik? Albo odwrotnie - zapytajcie Pań z aerobiku czy wolą pójść pograć w nogę na bocznych? (dla tych mniej IQ - to są pytania retoryczne) W jednym i drugim przypadku mamy do czynienia z podejmowaniem aktywności fizycznej w różnych formach, cel jest ten sam - zabawa, relaks i aktywny wypoczynek.
Moja prośba: proszę Was o rozsądek przy wpisywaniu komentarzy, choć znając życie i tak każdy powie to co uważa!
Zwracam się do wszystkich tych, którzy może nie wiedzą co napisać w komentarzu albo tych, którzy piszą coś w stylu wypowiedzi powyżej - autor: kebab.
Kiedyś uważano ludzi jeżdżących na rowerach za wariatów, jak wiemy dziś rower to temat rzeka i to na pozytywnie. Podobna sytuacja jak z Nordic Walking - na pierwszy rzut oka co to za filozofia? chodzenie z kijami - a jednak (tu zapraszam do zapoznania się tekstem o NW w Akademii Zdrowia) technika jest ważna i nawet powiem, że nie ma nic wspólnego z wietrzeniem pach!
Nie będę nikogo krytykował ani porównywał - lecz podam przykład: przy artykułach o piłce nożnej powinny pojawiać się komentarze typu: "... co za bezsensowna gra! 20 debili gania za piłką a 2 udaje, że na to nie pozwoli..." ; przy artykułach o bieganiu: "... bezsensu tak wyjść i biegać - co ja jestem Forest Gump, czy jaki ch.."; itd. Czy to znaczy, że mamy do czynienia z następującym zjawiskiem: gram w piłkę (czy robię cokolwiek innego) to jest fajna a inne formy aktywności fizycznej to syf!
Mogę tylko podejrzewać jak to świadczy o autorze: mała świadomość ogólna, małomiasteczkowość, niskie IQ, problem z otwarciem się na nowe rzeczy (zjawiska), rzekome poczucie humoru, a może zwykła złośliwość i zawiść do ludzi, instytucji, które chcą się społecznie udzielać.
Tu należy podkreślić jeszcze jedną ważną kwestię:
każda podejmowana próba aktywności fizycznej wśród naszego społeczeństwa powinna być przez innych popierana i akceptowana. Bo w rezultacie mamy dziś tak wiele różnych form, że nie rozumiem ludzi, którzy dali by najchętniej wszystkim rower i basen, twierdząc, że to wystarczy. A gdzie tzw. FUN? Zapytajcie chłopaków, którzy jeżdżą na deskach czy wolą pójść na aerobik? Albo odwrotnie - zapytajcie Pań z aerobiku czy wolą pójść pograć w nogę na bocznych? (dla tych mniej IQ - to są pytania retoryczne) W jednym i drugim przypadku mamy do czynienia z podejmowaniem aktywności fizycznej w różnych formach, cel jest ten sam - zabawa, relaks i aktywny wypoczynek.
Moja prośba: proszę Was o rozsądek przy wpisywaniu komentarzy, choć znając życie i tak każdy powie to co uważa!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.