Przemysław Wieczorek to pedagog, terapeuta i wychowawca, który doskonale radzi sobie w życiu zawodowym i prywatnym, mimo, że nie posiada obu rąk. Został wyróżniony tytułem „Człowieka bez barier 2023”. W dniach 8-10 listopada odwiedzi Słubice.
P. Wieczorek od wielu lat spotyka się z ludźmi, jeździ po szkołach, opowiada o swoim życiu w więzieniach, zakładach poprawczych. Chce w ten sposób motywować i zachęcać innych do szukania wyjścia z każdej sytuacji. Jak sam mówi o sobie, jest człowiekiem głębokiej wiary, który swoje sukcesy i szczęście zawdzięcza Bogu.
W Słubicach odbędą się trzy spotkania, których organizatorem jest Dom Wolności Kościół Boży w Chrystusie w Słubicach. Patronat nad wydarzeniem objęła burmistrzyni Słubic Marzena Słodownik.
Program
- 8.11 (piątek), godz. 11:00 - spotkanie z młodzieżą - SP 3 Słubice
- 9.11 (sobota) godz. 17:00 - otwarte spotkanie autorskie – Dom Wolności (ul. Paderewskiego 24)
- 10.11 (niedziela), godz. 10:00 - świadectwo "Jego droga do Boga"- Dom Wolności (ul. Paderewskiego 24)
Przemysław Wieczorek
Przemysław Wieczorek z okolic Aleksandrowa Łódzkiego udowadnia, że niemożliwe nie istnieje, a po każdej burzy przychodzi słońce. Były reprezentant Polski w para taekwondo w wieku 20 lat stracił ręce. Wiara i samozaparcie pomogły mu się podnieść i zdobywać medale mistrzostw świata i Europy. Dziś swoim doświadczeniem dzieli się z innymi. Dzięki treningom “powrócił do życia”. Jest dowodem na to, że bez pomocy rąk można zdobywać świat i zarażać wszystkich pozytywną energią, a nawet zdobywać medale w taekwondo, brać życie pełnymi garściami.
Jego droga do zawodowego spełnienia i sukcesów wiodła przez traumy z dzieciństwa, szpitale psychiatryczne, wyniszczające narkotyki i skok pod pociąg. Mimo to został wolontariuszem, pracował z niepełnosprawnością intelektualną, zdobywał wykształcenie i zawód. Swoją pewność siebie oparł na sporcie, zdobywając medale w para taekwondo na arenie międzynarodowej.
Po wypadku skończył studia: resocjalizację i profilaktykę społeczną. Dziś pracuje jako wychowawca w świetlicy socjoterapeutycznej w Łodzi. Dojeżdża tam busem spod Aleksandrowa Łódzkiego. Zaczął też uprawiać sport, był przez 5 lat w reprezentacji Polski w para taekwondo, odnosząc sukcesy i zdobywając medale. Sport pełnił też dla niego rolę rehabilitacyjną, mobilizował do wysiłku, do walki, też o dobre życie.