Ostatnie dni to prawdziwy rollercoaster dla rodziców i uczniów Społecznej Niepublicznej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej w Słubicach. Okazało się, że szkoła nie otrzymała subwencji oświatowej na rok 2017. Jaka przyszłość czeka placówkę?

Koncert SNOSM
Jaka przyszłość czeka uczące się w szkole dzieci?

W miniony weekend wiadomość o rzekomym zamknięciu szkoły zelektryzowała lokalną społeczność. Z kilku niezależnych źródeł dowiedzieliśmy się, że placówka ma zostać zlikwidowana, dzieci przeniesione do szkół publicznych, a nauczyciele zwolnieni. O wyjaśnienie poprosiliśmy Barbarę Chojnicką, dyrektorkę szkoły oraz Barbarę Weiser, prezeskę Słubickiego Towarzystwa Muzycznego, czyli organu prowadzącego szkołę. Z obiema paniami rozmawialiśmy w sobotę w południe.

Okazało się, że placówka nie otrzymała subwencji oświatowej na rok 2017 przyznawanej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, gdyż nie dopełniła odpowiednich formalności. Wniosek o dotację został złożony kilka dni po wymaganym przepisami terminie (30.09.2016). Zarządzający szkołą dowiedzieli się o tym niedawno, gdy z ministerstwa, dopiero po kilku miesiącach, przyszła stosowna, niestety negatywna odpowiedź. W grę wchodzi niebagatelna kwota - w roku 2016 szkoła otrzymała wsparcie w wysokości 757 tys. złotych.

Brak subwencji to groźba likwidacji placówki, która bez ministerialnej pomocy nie będzie w stanie normalnie funkcjonować, opłacać nauczycieli, kosztów zużycia mediów itp. W związku ze sprawą dyrektor Barbara Chojnicka złożyła już rezygnację ze stanowiska, ale jak powiedziała w rozmowie z naszą redakcją, nadal jest do dyspozycji rodziców i dzieci.

13 lutego zbiera się zarząd STM, które zadecyduje co dalej. Do MKIDN złożono już odwołanie, obecnie sprawa jest rozpatrywana. Barbara Weiser zapowiada, że wspólnie z prawnikami będą walczyć o szkołę i uczące się w niej dzieci. W przypadku niepowodzenia zastanowią się także nad alternatywnymi rozwiązaniami.

Czy szkole faktycznie grozi likwidacja? Na razie w placówce proces dydaktyczny jest realizowany na bieżąco. Szkoła ma zabezpieczone środki finansowe na funkcjonowanie do 28 lutego. Co będzie dalej, przekonamy się już w najbliższych dniach. W najgorszym wypadku, zostanie złożony wniosek o upadłość, a uczące się dzieci będą musiały znaleźć nowe miejsce do nauki.

O sprawie będziemy informować.