21 listopada późnym popołudniem doszło do kolizji na skrzyżowaniu przy "Samochodówce". Zderzyły się tam dwa samochody osobowe. Nie wiadomo jednak kto zawinił, bo obaj kierujący twierdzą, że jechali na zielonym świetle.
Sytuacja miała miejsce około godz. 17. Jadące ulicą Narutowicza osobowe BMW zderzyło się z Seatem, który nadjeżdzał od strony ul. Krótkiej. Oba pojazdy w tym samym momencie wjechały na skrzyżowanie i doszło do kolizji.
Na miejscu szybko pojawiła się straż pożarna, która zabezpieczyła miejsce zdarzania. Wkrótce dotarły także karetka pogotowia oraz policja. Nikomu na szczęście nic się nie stało. Utrudnienia w ruchu drogowym trwały około 2 godzin.
Żadna z osób siedzących za kierownicą nie przyznała się do winy, twierdząc że w momencie wjazdu na skrzyżowanie po ich stronie było zielone światło. Ich spór rozstrzygnie sąd.
Komentarze
Chyba że ktoś nie wie jak to zrobić albo nie chce.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.