1 września poznamy decyzję Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie powiatu słubickiego. W tym dniu sąd rozpatrzy skargę Powiatu Słubickiego reprezentowanego przez Marcina Jabłońskiego na rozstrzygnięcie nadzorcze woj. lubuskiego, który uznał odwołanie Piotra Łuczyńskiego za niezgodne z prawem.


O dacie rozprawy dowiedzieliśmy się dzisiaj od Roberta Włodka z "Pogranicza Lubuskiego", który rozmawiał o tym z sędzią Krystyną Skowrońską-Pastuszko. Według niej już na pierwszym posiedzeniu powinniśmy poznać postanowienie sądu.

To może jednak nie zakończyć trwającego od marca zamieszania wokół stanowiska starosty. Niezależnie od decyzji WSA obu stronom przysługuje odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W takim przypadku rozstrzygnięcie sporu przedłuży się o kolejne miesiące.

Zanim to nastąpi, szybciej możemy mieć w powiecie... komisarza. We wczorajszej rozmowie w Radio Zachód wojewoda lubuski Władysław Dajczak potwierdził, że zwrócił się do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, aby ten rozważył wprowadzenie zarządu komisarycznego w powiecie słubickim.

- Aby wprowadzić zarząd potrzebne są konkretne powody. W mojej ocenie takie powody już istnieją, ponieważ rada powiatu nie pracuje tak jak powinna. W powiecie łamane jest prawo. Prokuratura również została o tym zawiadomiona. Śledztwo zostało przeniesione ze Słubic do Szczecina. Śledczy pracują, zobaczymy jaki będzie efekt - powiedział na radiowej antenie.

Wojewoda podkreślał także złą kondycję finansową powiatu. Przypomniał o prawomocnym wyrok NSA nakazującym zwrócenie do skarbu państwa opłat eksploatacyjnych z terminala w Świecku pobieranych w latach 2010-2011. Wojewoda już wystąpił o przekazanie tych pieniędzy i zapowiedział, że wyrok będzie egzekwować.

O sprawie będziemy informować na bieżąco.

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.