Do obu zdarzeń doszło 13 stycznia podczas wspólnego patrolu funkcjonariuszy Straży Granicznej i policji niemieckiej. Mundurowi kontrolowali akurat drogę krajowej nr 2 prowadzącą do polsko-niemieckiej granicy.
Najpierw Kilka minut po północy funkcjonariusze wytypowali i zatrzymali do kontroli jadący z Niemiec samochód marki Ford Galaxy. Już podczas wstępnych oględzin zauważyli, że zamek w drzwiach auta jest uszkodzony. Wprawdzie pojazd nie figurował w bazie danych jako utracony, ale strona niemiecka – po bezpośrednim kontakcie z właścicielem forda – potwierdziła fakt kradzieży. Ponadto w samochodzie znajdowały się dwa rowery, również skradzione na terytorium Niemiec.
Funkcjonariusze zatrzymali kierującego fordem 47-letniego mężczyznę, mieszkańca woj. pomorskiego. Po sprawdzeniu jego danych okazało się, że posiada on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Wartość odzyskanego auta oszacowano na kwotę 115 tysięcy zł.
Kilka godzin później ten sam patrol wytypował do kontroli samochód Renault Scenic. Kierujący tym pojazdem zachował się dziwnie. Najpierw zareagował na sygnał do zatrzymania i zjechał we wskazane miejsce, ale chwilę później wysiadł i podjął próbę ucieczki. Chciał zbiec do pobliskiego lasu, ale szybko został jednak zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Auto, jak można się było domyślać, było skradzione w Niemczech, a jego kierowca, 25-latek z województwa lubuskiego, również nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Został zatrzymany. Wartość Renaulta to około 56 tysięcy zł.
---
Obu zatrzymanych mężczyzn oraz odzyskane pojazdy funkcjonariusze przekazali policjantom ze Słubic, którzy dalej prowadzą sprawę kradzieży.
