Dziś we wczesnych godzinach porannych przy skrzyżowaniu na wylocie Słubic (ul. Transportowa / ul. Szosa Rzepińska) doszło do wypadku. Rozpędzony bus przełamał barierę energochłonną i wypadł z drogi.
Zdarzenie na żywo widział Grzegorz, jeden z naszych czytelników, który nagrał publikowany powyżej film. Jak wynika z jego relacji, najpierw usłyszał policyjny sygnał, a następnie zobaczył busa, który uderzył w barierę energochłonną, przełamał ją i wylądował w lasku za drogą. Na miejscu natychmiast pojawiły się 2 nieoznakowane pojazdy z kogutami na dachu.
Nie są jeszcze znane przyczyny i okoliczności zdarzenia. Najprawdopodobniej samochód wypadł z drogi w trakcie pościgu.
O zdarzenie zapytaliśmy od razu przedstawicieli słubickiej policji. Ze względu na toczone śledztwo odmówiono nam komentarza oraz podania jakichkolwiek szczegółów, otrzymaliśmy jedynie potwierdzenie, że do takiego zdarzenia doszło.
O sprawie będziemy informować.
---
AKTUALIZACJA (16.10)
Znamy już więcej szczegółowych informacji o wypadku. Auto, które wypadło z drogi na ul. Transportowej, było ścigane przez niemiecką policję. Wszystko zaczęło się około godz. 6:55 na w centrum Frankfurtu. Uwagę jadących nieoznakowanym pojazdem kryminalnych zwrócił bus Volkswagen T4, który miał drzwi uszkodzone w charakterystyczny dla włamania sposób. Policjanci postanowili skontrolować pojazd.
Kierowca pojazdu zignorował jednak sygnały do zatrzymania się, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać w stronę Słubic. Z dużą prędkością przekroczył most graniczny kierując się dalej w stronę autostrady A2. Na wylocie Słubic na skrzyżowaniu przy ul. Transportowej nie opanował pojazdu i wypadł z drogi uszkadzając ochronne bariery.
Kierowca został ujęty przez niemieckich policjantów i po chwili przekazany śledczym ze Słubic, którzy zostali przez niemieckich kolegów powiadomieni o pościgu. Prowadzącym pojazd okazał się 50-letni obywatel Litwy, który ma już na swoim koncie kilka kradzieży samochodów. Po sprawdzeniu danych Volkswagena T4 okazało się, że auto zostało skradzione w Hanowerze.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.