Piotr Łuczyński (fot. archiwum)
O sprawie pisaliśmy parokrotnie w poprzednich tygodniach. Słubicki przedsiębiorca Marek Ławreszuk ujawnił nagrania swoich rozmów z Piotrem Łuczyńskim. Wg niego ówczesny wiceburmistrz Słubic groził mu i jego rodzinie. Z wypowiedzi starosty miało też wynikać, że złamał prawo.
Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Słubicach, która po zapoznaniu się z nagraniami i przesłuchaniu pokrzywdzonego miała zadecydować o ewentualnym wszczęciu dochodzenia.
Po trwającym kilkadziesiąt dni postępowaniu sprawdzającym prowadzonym przez słubicką policję, która miała za zadanie przygotować m.in. stenogramy z dostarczonych nagrań, akta sprawy ponownie trafiły do gmachu przy ul. Konstytucji 3 Maja.
Prokuratura podjęła decyzją o wszczęciu dochodzenia w sprawie przestępstw z art. 190, 231 i 233 kodeksu karnego. Chodzi konkretnie o stosowanie gróźb karalnych, składanie fałszywych zeznań i przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego.
- Pełne wyjaśnienie sprawy wymaga czynności procesowych, w tym przesłuchania świadków, stąd decyzja o wszczęciu dochodzenia w sprawie. Po przeprowadzeniu wszystkich czynności zadecydujemy czy postawić zarzuty, czy też umorzyć postępowanie - podkreśla Sebastian Tatul, szef Prokuratury Rejonowej w Słubicach.
Prokurator w rozmowie z naszą redakcją potwierdził, że jedna ze stron złożyła wniosek o wyłączenie z postępowania słubickiej policji. W tej sprawie jednak decyzja jeszcze nie zapadła. Wg deklaracji Sebastiana Tatula, pierwsze rezultaty dochodzenia możemy poznać za około 2 miesięcy.
W sondzie zamieszczonej na naszej stronie już ponad 90 proc. internautów jest zdania, że Piotr Łuczyński powinien zostać odwołany z zajmowanego stanowiska.
O sprawie będziemy informować.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.