Dobry Lot panie Janie! Spytam krótko, jak to się zaczęło?
- Dobry Lot, z racji tego, iż wiele lat byłem związany ze sportem a że nie mogę już tego czynnie robić to zająłem się lotami gołębi. Kupiłem działkę z myślą żeby oprócz warzyw wprowadzić gołębie pocztowe. Od 2002 roku spotkałem bardzo dobrego hodowcę Marka Wachowiaka, który dał mi na początek swoje najlepsze ptaki, które zresztą do dziś stanowią trzon mojego stada sportowego. Natomiast najwięcej mądrości w dziedzinie pracy hodowlanej przekazał mi jeden z najdłużej lotujących, bo ponad 40 lat Jan Kołowiecki, któremu tym samym chciałbym złożyć wielkie podziękowanie.
Jak można słowami opowiedzieć to co się czuje przy, nazwijmy to pracy z ptakami?
- Dla mnie ta zabawa jest wielką nagrodą i równowagą zdrowia psychicznego podczas wykonywania pracy zawodowej. To wspaniała odskocznia, odreagowanie od nerwów i problemów dnia powszedniego a do tego po prostu zagospodarowanie czasu wolnego na łonie przyrody i natury.
Jak się dochodzi do klasy mistrzowskiej?
- Działania takie wymagają całkowitego oddania się pasji, systematyczność, praca… Trzeba ptaki kochać a one się potrafią za to zrewanżować. Ponadto na sukces sportowy składają się takie czynniki jak: dobór genetyczny, profilaktyka i higiena czy umiejętność przygotowania ptaków do wysiłku fizycznego. Nieskromnie powiem, że wiem jak się to robi, bo dotychczas byłem nauczycielem i trenerem wychowania fizycznego, znam fizjologię żywych organizmów, …..choć oczywiście samo to w 100 % nie daje gwarancji powodzenia.
W tej chwili ile liczy mistrzowskie stado lotowe ?
- Ze względu na skromne warunki lotuję ok. 50 ptakami, jednakże bardzo wyselekcjonowanymi i dobranymi do poszczególnych kategorii sportowych. Wynika z tego, że tzw. stan sprawności lotowej mojego gołębnika grubo przekracza wskaźnik 50 % i jest to bardzo wysoki wskaźnik.
Na koniec pytanie przyziemna, aczkolwiek życiowe, czy jest to kosztowna i czasochłonna pasja?
- Jeśli się chce osiągnąć wyniki to trzeba ptakom poświęcić i czas, i pieniądze. Osiągnięcie wyniku jest niemożliwe bez systemu, odżywek, profilaktyki i treningu. Jeśli chodzi o czasochłonność to oczywiście jak z każdym hobby. Jak się to kocha, to się nie liczy ani czasu, ani pieniędzy a gołębie, zapewniam potrafią wynagrodzić to poświęcenie.
Dziękuję bardzo za rozmowę.
Rozmawiał Robson
Komentarze
Oferuję sprzedaż części swojej hodowli.
Pozdrawiam wszystkich hodowców.
Oferuję sprzedaż części swojej hodowli.
Pozdrawiam wszystkich hodowców.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.