Dlaczego ROBERT WŁODEK lista nr 6 pozycja nr 2
Czas na zmiany , to moje hasło wyborcze z przed 4 lat ? zmiany nie nastąpiły, ale już w niedzielę 16 listopada 2014 możecie Państwo to naprawić. Naprawdę najwyższy czas na młodych ludzi, którzy mieszkają w Słubicach i od lat działają na rzecz lokalnej społeczności, pomagają młodzieży, walczą o sprawy ważne dla miasta, dla mieszkańców. ROBERT WŁODEK lista nr 6 pozycja nr 2 to człowiek, którego znam od wielu lat i jestem pewien, że głos oddany na niego będzie najlepszą wyborczą inwestycją.
Proszę wszystkich, którzy głosowali za zmianami 4 lata temu by w tym roku to urzeczywistnili.
Już czas zmiany pokoleniowej, czas na osoby którym się chce działać a nie tylko mówić. Wielu z was zawiodło się na wyborze z przed 4 lat nie popełnijcie tego samego błędu i zagłosujcie na młodych i sprawdzonych w działaniu ludzi . Ja zagłosuję na młodość i odnowę także na lewicy - ROBERT WŁODEK lista nr 6 pozycja nr 2

Sami młodzi to też żadne rozwiązanie, bo Ci nie mają cennego doświadczenia i będą musieli się uczyć - jedno ze słynnych usprawiedliwień pewnego kandydata ;) A ludzie uczą się... na błędach.

Ponadto niektórzy młodzi są skompromitowani, przypomnę tu tylko sprawę pewnego punktu sprzedaży telefonów w Słubicach...

A wczorajszy komentarz Yona i biały oplakatowany samochód tuż przy bibliotece miejskiej nie łamią przypadkiem ciszy wyborczej??

Faktycznie, masz rację. Dorzucimy je dzisiaj do naszego zestawienia.

Platforma uzyskała zbyt małe poparcie w stosunku do innych list/partii i zabrakło im mandatów do przydzielenia dla Radkiewicza i Piosika. Do powiatu decyduje liczba głosów, które oddano na daną listę. Gdyby platforma dostała więcej głosów w mieście, a mniej np. lista Ciszewicza - KW Powiat Samorządowy, to pewnie pan Radkiewicz by wszedł, ponieważ miał całkiem ładny wynik, a nie wszedłby pan Tomczak, który dostał najmniej głosów ze wszystkich radnych (167), ale łącznie jego komitet zebrał tyle głosów, że mu się udało wejść.

Polecam przeczytać artykuł, który dobrze tłumaczy metodę przydzielania mandatów w wyborach do powiatu:
pl.wikipedia.org/wiki/Metoda_D%E2%80%99Hondta

Niedawno, w poprzednich wyborach samorządowych przed wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w systemie większościowym, tak samo wyglądały wybory do Rady Miasta - głosowało się na listę i wchodzili kandydaci z największą liczbą głosów z danej listy. To gwarantowało reprezentację szerokiej gamy poglądów. Teraz w RM system jest odwrócony i mniejszość od Ciszewicza (głosami ok. 30% głosujących) rządzi większością (70% tych którzy głosowali na innych kandydatów). W wyborach do RM decyduje tylko, która osoba dostała najwięcej głosów. Trzeba to powtarzać, bo jeśli ktoś chce zdeklasować Ciszewicza za 4 lata, to musi stworzyć jedną silną listę opozycyjną. Niestety to naturalnie prowadzi do układu dwupartyjnego, ale póki jest obecny system wyborczy, to nie da się inaczej.