Przedostatni dzień grudnia zupełnie nie był zimowy – tego ranka kanadyjkarzy przywitało piękne słońce i całkiem przyjemna, właściwie wiosenna temperatura. Za miejsce spotkania i pływania na pożegnanie starego, 2013 roku wybrano tym razem jezioro Wannsee w okolicach Berlina i wspólne opłynięcie Pawiej Wyspy (Pfaueninsel). Pięć pełnych osad kanadyjkowych oraz załoga jednego kajaka-składaka wyruszyło w dobrych humorach na kilkugodzinną „przejażdżkę”.
Grupa startowała jeszcze w porannej mgle, przy zupełnie „wiosennej” grudniowej pogodzie i w towarzystwie zdziwionych spojrzeń pierwszych pasażerów promu, wyruszającego właśnie w kierunku Pawiej Wyspy. Brzegi jeziora Wannsee mają bardzo interesującą architekturę, ale przede wszystkim trudną i ciekawą historię. Podczas pływania opowiadano historie z „tamtych czasów”, kiedy obie strony dzieliła „wewnątrzniemiecka” granica.
Rozmawiano, między innymi, o dylematach osób zajmujących się bezpieczeństwem wodnym i ratowaniem ludzi będących akurat po „niewłaściwej stronie”. Na miejsce chwilowego postoju wybrano położony nad brzegiem jeziora Kościół Zbawiciela (Die Heilandskirche), który w tamtych czasach znajdował się w martwej strefie pomiędzy granicami, nie był dla nikogo dostępny i dopiero niedawno został odnowiony. Piękny kościółek, zbudowany we włoskim stylu w pierwszej połowie dziewiętnastego stulecia, zdobył ostatnio sławę, jako miejsce kilku scen znanego niemieckiego filmu „Keinohrhasen”. Od tego czasu wiele par wybiera sobie właśnie ten przepiękny kościółek na miejsce ślubu.
Na zakończenie przygotowano malutkie ognisko i przy grzanym, korzennym winie i jeszcze świątecznych smakołykach, w przyjaznej atmosferze ludzi połączonych wspólną pasją, życzono sobie szczęśliwego Nowego Roku oraz ponownego spotkania się na wodzie.
View the embedded image gallery online at:
https://slubice24.pl/wiadomosci/aktualnosci/5342-kajakarze-pozegnali-stary-rok-foto#sigProId591291b917
https://slubice24.pl/wiadomosci/aktualnosci/5342-kajakarze-pozegnali-stary-rok-foto#sigProId591291b917
[tekst: Dorota Rutka, fot. Marko Rohe, Dorota Rutka]