Celnicy ze Świecka dokonali zatrzymania 367 kilogramów tytoniu niewiadomego pochodzenia. Trefny towar znajdował się w paczkach pocztowych gotowych do wysłania. To jak dotychczas największe jednorazowe ujawnienie tego typu.
Tym razem mobilna grupa celników dotarła aż pod Zielona Górę. Do wykrycia tytoniu doszło dzięki pomocy służbowego owczarka belgijskiego, który trafnie wytypował paczki z nielegalną zawartością.
Jak informuje służba celna, od początku roku zatrzymano już ponad 3 tysiące takich przesyłek. Każda z nich jest przez lubuskich celników skrupulatnie badana, bo oprócz kwestii niezapłaconego podatku akcyzowego, dochodzi także zarzut łamania praw właścicieli znaków towarowych.
- Od początku roku w wyniku kontroli celnicy zatrzymali ponad 3 tysiące kilogramów tytoniu nieznanego pochodzenia. Oznacza to w przybliżeniu również ponad 3 tysiące przesyłek, które nie dotarły do adresata i niewiele mniej osób zamieszanych w ten proceder przeciwko którym lubuskie urzędy celne prowadzą postępowania karne skarbowe – podsumowuje Beata Downar-Zapolska z Izby Celnej w Rzepinie.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.