Dzielnicowy z Rzepina zatrzymał grupę oszustów z Rumunii, którzy wyłudzali pieniądze w zamian za fałszywe precjoza. Do zatrzymania doszło po samochodowym pościgu. Teraz grupie oszustów grozi nawet 8 lat więzienia.
Całe zdarzenie rozpoczęła się na autostradzie A2. Jadąca w stronę Poznania kobieta zauważyła przy drodze rozpaczliwie machającego mężczyznę. Gdy się zatrzymała, aby sprawdzić czy nie potrzebuje pomocy, ten przekonał ją, że jest zamożnym człowiekiem, który nie ma gotówki, a pilnie potrzebuje pomocy. Zaoferował jej biżuterię w zamian za pieniądze. Kobieta zgodziła się pomóc i ruszyli do pobliskiego bankomatu w Rzepinie.
Sytuację zaobserwował dzielnicowy, który akurat patrolował okolicę. Gdy postanowił wylegitymować mężczyznę, ten wskoczył do swojego auta i rzucił się do ucieczki. Ruszył w kierunku Ośna Lubuskiego po drodze taranując przejazd kolejowy. Wkrótce był już jednak w rękach policji. Razem z nim zatrzymano czterech innych mężczyzn.
Po sprawdzeniu danych okazało się, że to obywatele Rumunii, którzy stanowili grupę wspólnie działających oszustów. Policja zabezpieczyła dowody ich działalności i biżuterię, która najprawdopodobniej wykonana została z tombaku. Za wspólne dokonywanie oszustw grozi im do 8 lat pozbawienia wolności. Kierujący pojazdem odpowie również za zniszczenie szlabanu, na który najechał próbując uciec przed policyjnym radiowozem
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.