Po raz kolejny służby zostały postawione na nogi za sprawą pozostawionego bagażu. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce na dworcu kolejowym w Rzepinie, tym razem zdarzyło się to na przystanku kolejowym w Słubicach.
Na pozostawiony i niezidentyfikowany bagaż natrafili 15 marca funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei, którzy o nietypowym znalezisku poinformowali policję.
- Na dworzec natychmiast skierowano funkcjonariuszy, w tym mundurowych z Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego. W takich przypadkach wdrażany jest algorytm, który zakłada, że bagaż może stwarzać zagrożenie, ponieważ nie jest znana ani przyczyna pozostawienia bagażu, ani jego pochodzenie – tłumaczy Ewa Murmyło z Komendy Powiatowej Policji w Słubicach.
Mundurowi zabezpieczyli teren wokół bagażu oraz wyznaczyli tzw. bezpieczną strefę. Wstrzymano też ruch pociągów. Z uwagi na możliwe opóźnienia w ruchu kolejowym powiadomiono Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego. Równolegle zaczęły się poszukiwania właściciela bagażu, a na miejsce skierowano pirotechników z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.
- Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że walizka nie stanowiła zagrożenia, nie było w niej materiałów niebezpiecznych – przekazała rzeczniczka. Teraz śledczy ustalają okoliczności, w jakich doszło do pozostawienia walizki na przystanku oraz kto tego dokonał.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.