Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Znaczna część pomocy trafiła do powodzian z Nysy i okolic

W trakcie niedawnego zagrożenia powodziowego w Słubicach uruchomiono zbiórkę niezbędnych rzeczy, na wypadek, gdyby spełnił się najgorszy scenariusz. Całe szczęście tak się nie stało, a zebrana pomoc w ostatnich dniach trafiła do potrzebujących osób z południa Polski, m.in. mieszkańców Nysy.

Strażacy zainicjowali zbiórkę

Zbiórkę w połowie września uruchomiła Ochotnicza Straż Pożarna w Słubicach. O jej rozpoczęciu pisaliśmy TUTAJ. Przedmioty trafiała najpierw do siedziby jednostki przy ul. Słowackiego, a następnie – we współpracy z gminnym sztabem kryzysowym – do magazynu w Słubickim Ośrodku Sportu i Rekreacji, którym na czas powodzi stał się Klub Olimpijczyka.

W trakcie posiedzeń sztabu burmistrzyni Słubic Marzena Słodownik informowała, że rzeczy w pierwszej kolejności posłużą mieszkańcom gminy Słubice (gdyby doszło do zalania), a jeśli nie zostaną wykorzystane, to trafią na tereny, gdzie powódź zebrała największe żniwo.

Powodzianie z Nysy otrzymali pomoc

I tak też się stało. Gdy zagrożenie powodziowe w Słubicach minęło, organizatorzy zbiórki postanowili zawieźć je na południe kraju, a konkretnie do Nysy.

- Zapakowaliśmy kilkaset butelek wody, kilkadziesiąt kartonów pełnych artykułów spożywczych, chemicznych i kosmetyków, a także wiele paczek karmy dla zwierząt, koców, śpiworów, wiader, mopów i mioteł. Dostarczyliśmy również turystyczne kuchnie gazowe, czajniki i rozmaite artykuły gospodarstwa domowego – wylicza Łukasz Skorek z OSP Słubice.

W organizacji transportu i całej logistyki strażakom pomagali pracownicy SOSiR-u oraz członkowie klubu motoryzacyjnego Nagar, którym przewodził Krzysztof Kozyra. 14 października zapakowali wszystkie rzeczy do busa (udostępnionego przez zakład stolarski Stanisława Olecha) i vana z przyczepą, a następnie ruszyli w drogę.

- Cały ładunek szczęśliwie dostarczyliśmy pod podany adres. Wszystko działo się w porozumieniu z włodarzami Nysy, którzy rozdysponowali dostarczoną pomoc na cały powiat nyski, w tym do Głuchołazów – mówi Ł. Skorek.

Pomogli też w Słubicach

W magazynie w Słubicach zostało jednak nieco rzeczy, więc inicjatorzy zbiórki postanowili przekazać je również organizacjom i instytucjom z naszej okolicy.

W tym tygodniu część zebranych przedmiotów, w tym chemię gospodarczą, żywność długoterminową czy artykuły higieniczne, przekazaliśmy Ośrodkowi Pomocy Społecznej w Słubicach, a np. karma dla zwierząt powędrowała do stowarzyszenia Szarik i schroniska dla psów w Ługach Górzyckich – opowiada Anna Szmyt - Szymczak, dyrektorka SOSiR, która była odpowiedzialna za magazyn.

Podziękowania dla darczyńców

Wszystkie osoby zaangażowane w zbiórkę cieszą się z tego, że pomoc ostatecznie trafiła do potrzebujących. - To zwieńczenie trwającej ponad miesiąc akcji. Przekazujemy podziękowania i ogromne wyrazy uznania dla wszystkich firm, instytucji i osób prywatnych, które dołożyły swoją cegiełkę do tego wielkiego dzieła – podsumował Ł. Skorek.

Galeria zdjęć

Poniżej zdjęcia ze zbiórki udostępnione naszej redakcji przez organizatorów.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 LB6 2024-10-23 20:43
Przypominamy, że prowadzenie publicznych zbiórek pieniędzy, bez wymaganego zgłoszenia jest wykroczeniem (art. 56 Kodeksu Wykroczeń), zagrożonym karą grzywny do 5000 zł.

Zbiórki publiczne powinny być zarejestrowanie TYLKO na www.gov.pl
#3 kreplas 2024-10-25 07:56
@LB6 a co zostało przekazane przez Ciebie?
Z tego, co tu jest napisane nie wynika, żeby ktoś zbierał pieniądze, a raczej rzeczy...

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.