Mieszkańcy Kunowic i okolic od dawna narzekają na uciążliwy zapach z pobliskiego wysypiska śmieci. Część z nich, zrzeszona w stowarzyszeniu Nowe Kunowice 2024, postanowiła wysłać petycję do ZUO International, które zarządza wysypiskiem. Trwa zbiórka podpisów.
Jak czytamy w piśmie skierowanym do firmy, mieszkańcy zwracają uwagę, że choć wysypisko istnieje już od dawna, to intensywność i uciążliwość zapachu staje się coraz większa w ostatnich latach. - Smród szczypie w oczy, przenika do mieszkań, osadza się na tekstyliach. Ponadto fetor dociera do innych miejscowości – twierdzi Arkadiusz Rojna, autor listu.
Temat zapachu z wysypiska był wielokrotnie poruszany na naszym portalu, m.in. na forum - ZOBACZ. Gorąca dyskusja była także na naszym profilu na Facebooku - ZOBACZ.
W 2021 pisaliśmy o tym, że ZUO International zapowiedziało inwestycje, które miały zaradzić temu problemowi - ZOBACZ. Tak się jednak nie stało.
Mieszkańcy są rozgoryczeni tym, że kolejne spotkania z władzami Słubic i przedstawicielami firmy nie doprowadziły ani do wyjaśnienia sprawy, ani do poprawy sytuacji. Dlatego stowarzyszenie postanowiło skierować do ZUO International petycję, w której prosi o odpowiedzi na trzy pytania.
- Co jest źródłem fetoru?
- Jakie kroki techniczne lub inne podejmujecie Państwo w celu jego wyeliminowania i/lub zminimalizowania?
- Kiedy możemy spodziewać się poprawy stwierdzonych sytuacji?
Pod listem obecnie zbierane są podpisy, a gdy zakończy się ich zbiórka, całość zostanie wysłana do firmy. Kopię pisma otrzymają burmistrz Słubic, marszałek woj. lubuskiego, wojewoda lubuski, Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Słubicach, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Zielonej Górze oraz Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
Poniżej w załączniku publikujemy cały dokument wraz z załączonym formularzem do zbierania podpisów. - Jeżeli ktoś chce z własnej woli zebrać podpisy i nam dostarczyć, to oczywiście prosimy - zachęca Marcin Krzymuski ze stowarzyszenia, od którego otrzymaliśmy pismo. Można też bezpośrednio skontaktować się z autotem listu (dane są w załączniku).
A co jeśli firma nie zareaguje na prośbę mieszkańców i nic się nie zmieni? - Wtedy wdrożymy "plan kryzysowy" – zapowiada nasz rozmówca.
Jako redakcja poprosimy też o odniesienie się do tej sprawy burmistrza Słubic. Pytania zostały dzisiaj wysłane do rzecznika prasowego.
