5 kwietnia w Urzędzie Miejskim w Słubicach odbywał się konferencja prasowa w sprawie obwodnicy naszego miasta. Decydenci zapowiedzieli, że niebawem ma ruszyć przetarg na wykonanie dokumentacji technicznej. Poznaliśmy tez planowany harmonogram działań.
Gośćmi konferencji byli senator Władysław Komarnicki, marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński oraz dyrektor zielonogórskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Irena Lutowska. W roli gospodarzy wystąpili burmistrz Słubic Mariusz Olejniczak oraz przewodniczący Rady Miejskiej w Słubicach Grzegorz Cholewczyński. Przy stole zasiadł także starosta słubicki Leszek Bajon.
Uczestnicy konferencji poinformowali o rozpoczęciu prac dotyczących powstania obwodnicy Słubic. Pierwszym krokiem będzie ogłoszenie przetargu na studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe (tzw. STEŚ), które określi, gdzie i jak ma przebiegać obwodnica.
Burmistrz M. Olejniczak zapowiedział, że Gmina Słubice zobowiązała się do pokrycia w całości kosztów przygotowania powyższej dokumentacji. Wg szacunków ma to być 7,8 mln zł, ale dokładną kwotę poznamy dopiero po rozstrzygnięciu przetargu, który poprowadzi i będzie nadzorować GDDKiA.
Senator W. Komarnicki zadeklarował, że on i pozostali parlamentarzyści lubuscy, z którymi rozmawiał, będą lobbować za obwodnicą Słubic i popierają władze gminy oraz lokalną społeczność w dążeniu do jej powstania.
I. Lutowska przekazała, że prace budowlane rozpoczną się najwcześniej w 2031 roku i potrwają około 2 lat. Na poniższym filmie pani dyrektor wyjaśnia jak będą wyglądać poszczególne etapy powstawania obwodnicy wraz z szacowanym zakresem czasowym.
Dyrektor I. Lutowska o harmonogramie prac powstania obwodnicy
Zapis wideo z całej konferencji
Komentarze
Chciałem zauważyć na marginesie, że z godnością zaprezentował się dla mnie pan Komarnicki, który niestety nie startuje jednak w tych wyborach.
lubuskie.pl/wiadomosci/22184/bedzie-przetarg-na-studium-dla-obwodnicy-slubic
W 2010 r. pisano, że realizacja nastąpi w 2011 - 2012 r. www.archiwum.gddkia.gov.pl/pl/a/293/obwodnica-m-slubice-dk-nr-2931
Gdzie byliście i co przez 24 lata zrobiliście?
To są kpiny z mieszkańców. Urządzacie przedwyborczą konferencję i co mamy czekać kolejne 10-24 lata na rozładowanie korków w mieście?
Ośno Lubuskie, Rzepin, Witnica - czy tam od projektu do realizacji również czekano ponad 20 lat?
Poniżej:
Wyrys działek z Systemu Informacji Przestrzennej z zaznaczonym przebiegiem planowanej 26 lat temu obwodnicy:
ibb.co/3vD6j4f
Rysunek z oryginalnego planu miejscowego z 1998 r.:
ibb.co/jvCBkw9
Fragment treści planu ze wzmianką o przebiegu obwodnicy tą właśnie drogą:
ibb.co/5WRmVj0
Druga kwestia to tych lokalny slubica - Frankfurt tzn pracownicy, osoby uczące się itd.
Myślę że sama inwestycja w obwodnicę Słubic nie poprawi sytuacji.
Moim zdaniem powinno powstać jakieś nowe rozwiązanie dla całego węzła , przejścia granicznego w Świecku, drugi most aby zwiększyć przepustowość ale jednocześnie zakazać zjazdu z autostrady w Rzepinie w kierunku Słubic.
Oczywiste jest teraz to że korki w Słubicach są wynikiem przekierowania autostrady ( zjazd w Rzepinie) na Gajec, Nowe Biskupice, Kunowice i dalej most w Słubicach. Więc jeśli autostrada będzie prowadzić przez te miejscowości to będą korki i utrudnienia. Można zobaczyć dzisiaj jak to wygląda.
Natomiast mam inne zdanie co do tego, że obwodnica nie mogłaby pomóc w rozwiązaniu problemu korkującego się miasta. Wszystkie drogi prowadzące do przejścia granicznego w Świecku, które omijałyby Słubice, byłyby korzystne, ponieważ nie tylko ruch uciekające z autostrady ze strony Rzepina blokuje nam miasto, ale także ten płynący od strony północnej, tzn. od Drzecina. Wczoraj zakorkowane były wszystkie ulice prowadzące na północ, Wojska Polskiego, Nadodrzańska, Kopernika itd.
Tutaj rozwiązaniem byłoby utworzenie zupełnie nowej drogi poza miastem, która zaczynając się w okolicy Drzecina prowadziłaby w kierunku autostrady ruch napływający także od północy. Po udrożnieniu zjazdu na autostradę ruch mógłby przebiegać płynnie. Tak poprowadzona obwodnica stanowiłaby jednocześnie też obwodnicę Kunowic. Taki wariant zaproponował komitet Marzeny Słodownik. Natomiast obecny burmistrz przez 6 lat swojego urzędowania nie wspomniał nawet jednym słowem o rozwiązaniu, jakie widziałby dla problemu korkującego się miasta, zrzucając odpowiedzialność, jak ostatnio chyba słyszałem, np. na nawigację samochodową. Jest to miara jego dotychczasowej skuteczności w rozwiązywaniu problemów miasta.
Proszę zauważ że natężenie ruchu od strony północy Słubic ( Wojska Polskiego) to również efekt A2.
W nowych Biskupicach część jechała na Kunowice, i druga część przez Stare Biskupice, Drzecin do Słubic - druga obwodnica :).Nawet korkowały się Stare Biskupice !
Proszę również zauważ że 20 lat temu był innych ruch lokalny, inaczej to wszystko wyglądało.
Po pierwsze Słubice zwiększają liczbę mieszkańców, po drugie następuje nieustanne łączenie się FFO i Słubic. W ten sposób wąskim gardłem jest jedyny most, można to sobie porównać np. do Gorzowa, jak by był tylko jeden most.
Moim zdaniem tylko powstanie kolejnego mostu poza Słubicami może poprawić sytuację na tyle aby była odczuwalna na lokalnych mieszkańców Słubic i okolic. Budowa kolejnego mostu w obrębie Słubic pogorszy tylko sytuację na drogach dojazdowych do Słubic.
Zgadzam się co do drugiego mostu na północy. Ze zdumieniem obserwuję jak ten pomysł ciągle wynurza się z odmętów zapomnienia, ale wydaje mi się, że jest on wciąż popularny głównie wśród tzw. "starej gwardii" urzędników i dlatego co jakiś czas znów wraca. Mam wrażenie, że odświeżany jest raczej ze strony Frankfurtu. Moim zdaniem most poprowadzony tak jak najczęściej się słyszy, tzn. od strony Drzecina i przekraczający Odrę w okolicach osiedla Grzybowego/Nowego Lubusza nie ma racji bytu. To zupełnie mijałoby się z celem, skoro główny ruch uderza na południe, na autostradę.
Natomiast most pokazany w centrum przez komitet Marzeny Słodownik zawsze traktowałem jako pewną wstępną koncepcję, która ukazywała możliwości i chęć rozwoju nabrzeża Odry i centrum miasta. Takiego myślenia nie było dotąd i dalej nie ma po stronie obecnie rządzących Gminą. Jak dla mnie taki mostek powinien być raczej przeprawą pieszo-jezdną/rowerową. Opcją do rozważenia byłoby, czy zasadne jest poprowadzenie tamtędy także jezdni dla samochodów, ale pewnie raczej nie.
Dlatego uważam (tak jak Ty), że lepszą opcją jest dalsze rozwinięcie zjazdu na autostradę i stworzenie drugiego mostu na Świecku, jeśli po naprawie tego węzła faktycznie pojawiałaby się dalej taka potrzeba. Być może sprawa naprawiłaby się sama, gdyby faktycznie dokończono ten jeden tylko zjazd.
Nie pomijałbym też kwestii ruchu płynącego od północy. bo nie jestem do końca przekonany, że to są tylko pojazdy zjeżdżające z autostrady w Rzepinie. Codziennie ulicą Wojska Polskiego przetaczają się przecież tysiące pojazdów, z czego wiele to samochody ciężarowe, przejeżdżające tranzytem. Ten ruch, jak się wydaje, musi pochodzić z najbliższych okolic i dalej z północy, z kierunku Szczecina/Pomorza. Dlatego obwodnica, która prowadziłaby cały ten potok samochodów od północy, tzn. od Drzecina nadal byłaby najlepszym rozwiązaniem, bo całkowicie odsunęłaby taki ruch od miasta. Dzięki temu po udrożnieniu zjazdu i ew. dalszych usprawnieniach na autostradzie, problem tranzytowych korków mógłby zniknąć już praktycznie na stałe w Słubicach.
Zwróćmy uwagę ile takich pojazdów w ciągu dnia przejeżdża przez centrum miasta i to tylko tranzytem,bez zatrzymywania się. A ile mogłoby ominąć miasto bokiem, kiedy mielibyśmy taką objazdówkę.
W pełni świadomy jestem ,że sama obwodnica nie rozwiąże problemu z korkami, ale na pewno odciąży miasto i z całą pewnością ułatwi życie mieszkańcom.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.