Na przejściu dla pieszych przy os. Słowiańskim (krzyżówka ul. Daszyńskiego z al. Młodzieży Polskiego) doszło do potrącenia rowerzysty. 84-letni mężczyzna został poszkodowany i trafił do szpitala.
O zdarzeniu dała nam znać jednak z mieszkanek, która przesłała też zdjęcie. O szczegóły zapytaliśmy słubicką policję.
- Sytuacja miała miejsce o godz. 9:30. 84-letni mieszkaniec powiatu słubickiego przejeżdżał rowerem przez pasy, gdy uderzył w niego samochód. Został ranny i trafił do szpitala, ma złamane udo oraz staw skokowy – poinformowała Ewa Murmyło z Komendy Powiatowej Policji w Słubicach.
Kto zawinił w tej sytuacji? – Sprawcą zdarzenia uznano kierowcę, ale w związku z tym, że obrażenia poszkodowanego wynoszą powyżej 7 dni, zdarzenie uznano za wypadek, więc o wysokości kary zadecyduje sąd. Kierowcy samochodu grozi do 3 lat więzienia. Rowerzysta dostał pouczenie – wyjaśnia nasza rozmówczyni.
---
AKTUALIZACJA (5.02.2024)
Po licznych komentarzach naszych czytelników i wątpliwościach dotyczących uznania winy, dzisiaj rano ponownie poprosiliśmy policję o odniesienie się do sprawy. Poniżej wypowiedź rzeczniczki Ewy Murmyło dla naszej redakcji.
- W sprawie będzie prowadzone postępowanie przygotowawcze, w toku którego zostaną ustalone wszystkie okoliczności i przebieg zdarzenia oraz zakres winy poszczególnych uczestników. Wstępnie przyjęto, że sprawcą wypadku jest kierowca samochodu osobowego. Jeżeli sprawa trafi do sądu, sprawcy grozi do 3 lat więzienia - przekazała rzeczniczka.
Do tematu będziemy wracać.
Komentarze
Dziadka szkoda ,ale też sam się do tego przyłożył .
Inna sprawa to zachowanie starszych osób, które często są przekonane, że z racji wieku mają pierwszeństwo zawsze i wszędzie. No, nie mają, niestety- wobec przepisów jesteśmy równi.
Ostatnio przechodząc przez pasy miałem nieprzyjemną sytuację- przede mną szedł chłopak z plecakiem. Zatrzymał się zanim wkroczył na pasy, z daleka było widać, że będzie wchodził. Jednak starsza pani jadąca rowerem nie zatrzymała się przed pasami. Ominęła chłopaka i dopiero wtedy zatrzymała swój jednoślad. Zatrzymała po to, żeby zwyzywać "gówniarza" jak go nazwała od najgorszych. Gdy zwróciłem pani uwagę na niestosowność jej zachowania to i na mnie spadł grad wyzwisk. Przy okazji dowiedziałem się, że w innych czasach to obaj "dostalibyśmy kablem, a teraz to takie bezstresowe wychowanie i w d**ach się poprzewracało." I że na pewno "wyborcy tego rudego Niemca"... Takie kombo.
Chłopak nie wyglądał na takiego, który może już głosować, a ja na Tuska nie głosowałem... Gdzie pani ten kabel trzyma to nie wiem- nie ujawniła go nam.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.