Wśród nich dużym powodzeniem cieszy się śnieżna górka, usypana na placu Bohaterów. Codziennie można tam spotkać wiele dzieci, nierzadko z rodzicami lub opiekunami, równie chętnie używającymi sanek jak ich pociechy. W opinii wielu Słubiczan to dobry sposób - zarówno na zalegający śnieg jak i na zimową rozrywkę dla najmłodszych.
Oblicza tegorocznej zimy to jednak nie tylko zabawy na śniegu, ale i poważne zagrożenia. Do takich należy m.in. zalegający na dachach śnieg, co może grozić nie tylko obsunięciem na chodnik i znajdujących się na nim ludzi, ale i zawaleniem dachu (interwencja straży pożarnej potrzebna była m.in. przy budynku Starostwa Powiatowego).
W każdym praktycznie miejscu można spotkać mieszkańców mozolnie odgarniających śnieg sprzed swoich posesji. Jak zapewniają przedstawiciele miejskich służb, chodniki i ulice są na bieżąco odśnieżane, jednak mimo to wielu słubiczan ma problemy z poruszaniem się po mieście.
Szczególnie trudno jest osobom niepełnosprawnym, starszym i rodzicom z dziećmi na wózkach. Choć i tu czasem pomysłowość potrafi zwyciężyć niekorzystną aurę - coraz więcej rodziców zamiast wózków używa specjalnie przerobionych sanek (mają specjalny uchwyt służacy do pchania sanek przed sobą).
Jak na razie nie ma zagrożenia dla Słubic ze strony Odry. Służby hydrologiczne zapewniają, że zarówno obecny poziom wody w korycie jak i gromadzący się na rzece lód nie stwarzają powodów do obaw. Sytuacja jednak może się zmienić w momencie pojawienia się pierwszych roztopów, szczególnie gdy będą miały gwałtowny charakter.
Problem ten omawiany był na posiedzeniu Gminnego Zespółu Zarządzania Kryzysowego, które odbyło się 30 grudnia. Oprócz oceny bieżacej sytuacji specjaliści przeanalizowali procedury współdziałania wszystkich służb ratowniczych oraz sprawdzili wyposażenie przeciwpowodziowe.
W oczekiwaniu na zapowiadane przez synoptyków nieznaczne ocieplenie (w noworoczny weekend ma być od -2 do +2 stopni) zapraszamy do obejrzenia zimowej fotorelacji.{multithumb}
