To były sceny niczym z filmów akcji. Dzisiaj rano policja próbowała zatrzymać do kontroli Volkswagena Passata. Kierowca podjął ucieczkę. Podczas pościgu padły strzały i doszło do kolizji z radiowozem. Mężczyzna zbiegł, trwają jego poszukiwania.
Do zdarzenia doszło około godz. 8 rano na drodze wojewódzkiej nr 137 w Sułowie. Jak twierdzi Marcin Maludy, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp., na widok policji kierowca zaczął przyspieszać i omal nie potrącił jednego z funkcjonariuszy. Mundurowi ruszyli za nim w pościg.
- W pewnym momencie kierowca skręcił na drogę gruntową, po czym zawrócił i jechał wprost na policjantów. Doszło do czołowego zdarzenia. Na szczęście funkcjonariusze nie odnieśli poważnych obrażeń. Policjantka oddała trzy strzały w kierunku tego samochodu - opowiada M. Maludy.
Mężczyźnie udało się jednak uciec. Kilka kilometrów dalej, pod miejscowością Radówek, w terenie leśnym, porzucił pojazd i kontynuował ucieczkę pieszo. Policja natychmiast zarządziła blokadę okolicy, policjantom ze Słubic pomagali funkcjonariusze z Gorzowa Wlkp. W działaniach brały udział aż cztery plutony prewencji, mundurowym pomagały drony.
Policja szybko ustaliła kim był kierowca. - Wiemy już z kim mamy do czynienia. Prowadzimy działania poszukiwania konkretnej osoby. Jego zatrzymanie jest kwestią czasu. Będzie musiał liczyć się z poważnymi konsekwencjami – powiedział rzecznik.
Poniżej nagranie udostępnione naszej redakcji przez lubuską policję, w którym M. Maludy przedstawia dokładne okoliczności zdarzenia.