Nazwiska tych radnych są znane w Słubicach. Są oni członkami lub sympatykami PiS. Czyżby chodziło im o przejęcie władzy i narzucenie społeczeństwu myślenia według PiS oraz walki o głosy wyborców w wyborach w 2024 roku? Piszą m.in. o tzw. żołnierzach wyklętych, którzy są dla nich bohaterami, pomijając jednocześnie ich zbrodnie na ludności cywilnej. Każdy, kto ma inne zdanie, nie jest dla nich prawdziwym Polakiem i prawdziwym patriotą. Piszą o uczniach uczestniczących w uroczystości patriotycznej w Rzepinie. Nasuwa się tutaj pytanie, czy ci uczniowie byli tam z własnej woli, czy z polecenia Burmistrza Rzepina lub z polecenia nauczycieli? Zwłaszcza nauczycieli z klas mundurowych, gdzie rozpoczyna się tam tzw. pranie mózgów. Jeżeli byli tam z polecenia nauczycieli, to przypomina mi się PRL, gdzie w uroczystościach patriotycznych tamtego systemu musieli uczestniczyć uczniowie wszystkich szkół w danej miejscowości. Radni ci piszą również, że wydarzenia w Rzepinie doprowadziły do utraty zaufania mieszkańców powiatu słubickiego i mieszkańców Gminy Rzepin. Dlaczego piszą tak ogólnikowo? Czyżby chodziło o tzw. poklask? Powinni napisać, że wydarzenia w Rzepinie doprowadziły do utraty zaufania części mieszkańców powiatu słubickiego i części mieszkańców Gminy Rzepin. Na zakończenie uważam, że Starosta Słubicki powinien odpowiedzieć na zarzuty stawiane we wniosku i udzielić klarownej odpowiedzi, aby ci prawicowi radni nie mieli możliwości stawiania kolejnych zarzutów.

Przypomniała mi się legendarna brutalna walka o krzesło Łuczyński/Jabłoński, gdzie nawet karetka pogotowia musiała przyjechać po rannych.
Może teraz też ktoś zamieszka w biurze i będą ździerać człowieka z fotela.
Kupię na wszelki wypadek torebkę popcornu.