Michał Zygmunt, społecznik i aktywista związany z Odrą, poinformował o „fali chemicznego smrodu”, która pojawiła się w rzece. Jego zdaniem do wody dostała się duża ilość fenolu. Sprawę zgłosił inspektorom WIOŚ, którzy pobrali próbki do badania.
- Uwaga fenol. Odrą płynie fala chemicznego smrodu, uważajcie na siebie. Jutro poczujecie w woj. lubuskim – alarmował 2 stycznia na swoim profilu na Facebooku.
Nagranie powstało w rejonie miejscowości Chobienia w woj. dolnośląskim. Jak twierdzi autor, kilkadziesiąt kilometrów dalej znajduje się duży zakład, z którego najprawdopodobniej pochodzą zanieczyszczenia. – Nie są to stare pokłady fenolu uwolnione z dna rzeki, idzie wysoka woda, która jest po prostu skażona – informuje na nagraniu.
- Gdzie są instytucje i urzędnicy odpowiedzialni za nasze bezpieczeństwo? Gdzie są informacje przekazane mieszkańcom? – alarmuje M. Zygmunt.
Jego zdaniem Odra jest systematycznie truta. - Musimy chyba wykonać bardziej radykalne kroki, aby zostać usłyszanym i żeby można było zrobić porządek z tymi trucicielami – zapowiada.
Jeszcze tego samego dnia informację o skażeniu M. Zygmunt przekazał do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Kilku godzin po zgłoszeniu inspektorzy pojawili się nad Odrą i pobrali próbki wody do badania.
Czekamy na dalsze informacje i wyniki badań. Zapytamy również przedstawicieli lokalnych władz i instytucji na szczeblu naszej gminy i powiatu, czy wiedzą o sytuacji i czy zostały już podjęte jakieś działania.