Utrzymanie porządku w centrum Słubic od dawna jest przedmiotem gorących dyskusji wśród mieszkańców, szczególnie dotyczy to terenu wokół głównych dróg. Część z nich podlega pod Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Jak urzędnicy tłumaczą panujący tam obecnie bałagan?
Mieszkańcy zwracają przede wszystkim na brak koszenia pasów zieleni oraz zalegające śmieci. Wiele z tych skarg trafiało do gminy Słubice, która poprosiła o wyjaśnienie właśnie GDKKiA, do której należy m.in. droga krajowa nr 31 prowadzące przez Słubice (obejmująca ulice: Wojska Polskiego, plac Przyjaźni, Kościuszki, aleję Młodzieży Polskiej).
Poniżej publikujemy odpowiedź, jakiej udzielił gminie kierownik rejonu GDKKiA w Słubicach, Mirosław Blachura.
---
Prace utrzymaniowe nie są obecnie realizowane zgodnie z założonymi standardami, z uwagi na przedłużającą się procedurę wyłonienia Wykonawcy i podpisania kolejnej umowy na ich realizację. Poprzednia umowa wygasła w maju br. Niemniej, wykonanie najbardziej pilnych prac zleciliśmy firmie, z którą mamy podpisaną umowę na utrzymanie dróg w sąsiednim rejonie.
Przetarg na utrzymanie dróg ogłoszony został na początku lutego br. Oferty otwarto 18 marca, a wybór najkorzystniejszej oferty nastąpił na początku maja. W połowie maja przez jednego z oferentów zostało złożone odwołanie od tego wyboru. Obecnie trwa postępowanie skargowe przewidziane trybem zawartym w ustawie Prawo zamówień publicznych. Do jego zakończenia nie ma możliwości podpisania nowej umowy na utrzymanie dróg.
Bezpieczeństwo użytkowników dróg jest naszym priorytetem, w związku z czym, staramy się o jak najszybszy powrót do realizacji prac utrzymaniowych zgodnie z przyjętym standardem.
---
Tyle wyjaśnienia GDKKiA. Jak przyjęli to mieszkańcy? W komentarzach na stronie gminy Słubice „oberwało” się zarówno burmistrzowi, jak i urzędnikom dyrekcji.
- Kolejny przykład na to że w naszym mieście brak odpowiedniego gospodarza. I podległych służb – pisał jeden z internautów. - Odpowiedź, która została udzielona włodarzom miasta jest nic nie wnosząca do sprawy, trawy i brudy nie znikły po napisaniu odpowiedzi, to jest gra na czasie – czytamy w kolejnym wpisie.
A jakie jest wasze zdanie? Dajcie znać w komentarzach.