W trosce o planetę oraz domowe finanse coraz częściej dokładamy starań, aby zużywać jak najmniej energii w gospodarstwie domowym. I coraz chętniej sięgamy po innowacyjne technologie. Jednak czy zawsze to działa? Przyjrzyjmy się!
Ile razy zdarzyło Ci się wyjść z łazienki i nie zgasić światła? Albo włączyć telewizor tylko po to, aby „grał” w tle? A pozostawić podpięte ładowarki w kontaktach bez sprzętu, które wcześniej go ładowały? Takie sytuacje zdarzają się każdemu. Warto jednak nad nimi pracować. Bo właśnie takie niewinne nawyki znacząco podnoszą zużycie energii. A to nie tylko oznacza wyższe rachunki za prąd, ale także mocno uderza w środowisko naturalne. Tradycyjne elektrownie produkujące energię zanieczyszczają planetę toksycznymi pyłami i przyczyniają się do ocieplania klimatu. Ekolodzy biją na alarm! Recepta? Zmiana przyzwyczajeń w korzystaniu z energii oraz stawianie na nowoczesne domowe sprzęty AGD, które minimalizują jej zużycie.
LODÓWKA
Ma opinię największego pożeracza prądu. W końcu pracuje dzień i noc, zatem pobiera prąd w sposób ciągły. W jej przypadku jedynym efektywnym rozwiązaniem mającym na celu zminimalizowanie zużycie energii będzie zakup modelu o jak najlepszej klasie energetycznej. Zwróćmy uwagę na oznakowanie lodówki. Najbardziej oszczędnym rozwiązaniem będzie klasa A+++. Co ciekawe, także umiejscowienie lodówki odgrywa rolę w poborze energii. Lodówka powinna stanąć w najchłodniejszym i najmniej wilgotnym miejscu naszej kuchni, a więc z dala od kuchenki i zlewu, oraz w odległości około 10 cm od ścian. Takie ustawienie umożliwi swobodną cyrkulację powietrza przez instalacje chłodzące lodówki. Warto też pamiętać o tym, by jej drzwi otwierać jedynie na krótką chwilę, oraz o tym, by nie wstawiać do niej niewystudzonych potraw.
PRALKA
Podobnie jak lodówka ma różne klasy energetyczne. Tu też wybierajmy modele o najwyższej klasie oznakowanej symbolem A+++. Ale poza tym ważne jest też to, jak z niej korzystamy. Jest kilka zasad, które pomogą prać efektywniej. Po pierwsze starajmy się ładować bęben maksymalnie, na ile komora na to pozwala. Po drugie obniżmy temperaturę do 30 stopni C, bowiem najwięcej energii zużywa grzałka podgrzewająca wodę. Jeśli to możliwe – zrezygnujmy z prania przy udziale czasochłonnych programów. Mocno zabrudzone ubrania namaczajmy ręcznie w misce, a dopiero potem pierzmy w pralce.
SUSZARKA
Do suszarki też przylgnęła łatka pożeracza prądu. To już przeszłość, bo nowoczesne suszarki elektryczne to sprzęty o najwyższej klasie energetycznej. W ich przypadku warto zwrócić uwagę na dodatkową funkcję, jaką jest pielęgnacja odzieży i postawić na innowacyjny sprzęt, który susząc jednocześnie dba o odzież, dzięki czemu może ona służyć nam przez lata, a to też ukłon w stronę środowiska. I tu idealnie sprawdzi się inteligenta, energooszczędna i delikatna w działaniu suszarka z pompą ciepła z linii PerfectCare marki Electrolux.
ZMYWARKA
Choć zmywarka to duża oszczędność wody w stosunku do mycia ręcznego, potrafi zużyć dużo energii. Przy jej wyborze także kierujmy się najwyższą klasą energetyczną już na etapie zakupu, a w domu trzymajmy się zasad, które pomogą ograniczyć jej działanie. Przede wszystkim uruchomiajmy ją w całości załadowaną, wcześniej mocno brudne naczynia przepłuczmy. I używajmy wysokiej jakości tabletek do zmywania, które domyją każde zanieczyszczenie.
ŻELAZKO I CZAJNIK EKEKTRYCZNY
Coraz częściej zwraca się uwagę na energochłonność prasowania. Kiedy prasujemy górę prania przez wiele godzin, żelazko non stop pobiera prąd. Dlatego jeśli to możliwe – prasujmy tylko te tekstylia, które ewidentnie tego wymagają w danej chwili. A może korzystasz codziennie z czajnika na prąd? Też bądź czujny! Starsze modele chłoną energię jak gąbka, nieproporcjonalnie do ilości wody, która się w nim gotuje. I pamiętajmy, by gotować w nim taką ilość, jaka jest nam w danym momencie potrzebna, ponieważ skróci to proces gotowania, a tym samym zmniejszy zużycie prądu.
[artykuł partnerski]
