Lubuscy pogranicznicy odzyskali wartego blisko ćwierć mln zł Mercedesa S500. Złodziej próbował uciekać nim przez polsko-niemiecką granicę. Po pościgu został zatrzymany w Boczowie.
Do zdarzenia doszło 2 lipca rano po niemieckiej stronie. Patrol ze Wspólnej Polsko-Niemieckiej Placówki w Świecku postanowił skontrolować przejeżdżającego akurat Mercedesa S500 na niemieckich numerach rejestracyjnych. Kierowca nie zatrzymał się jednak do kontroli i zaczął uciekać w stronę Polski.
Mundurowi ruszyli za nim w pościg. Po kilku kilometrach utracili jednak pojazd z widzenia. - Rozpoczęto przeszukiwanie przyległych parkingów znajdujących się przy drodze A2 oraz przy drodze krajowej nr 92 na odcinku do Torzymia – opowiada Joanna Konieczniak, rzecznik prasowy Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Funkcjonariusze zauważyli kierowcę na stacji paliw w Boczowie. Okazał się nim 24-letni obywatel Niemiec tureckiego pochodzenia.
Pojazd, którym uciekał, był ukryty kilometr dalej w zaroślach. To Mercedes S500 w wersji Coupe z 450-konnym silnikiem o szacunkowej wartości 240 tys. zł. Nosił ślady włamania, miał m.in. uszkodzony zamek w drzwiach. Szybko ustalono, że 2 lipca został skradziony w Berlinie.
Kierowca pojazdu został zatrzymany, odmówił jednak składania zeznań. W trakcie przeszukania mężczyzny znaleziono przy nim amfetaminę.
Postępowanie w sprawie kradzieży pojazdu i posiadania narkotyków prowadzą policjanci z Sulęcina.
Komentarze
ps. Ciekawe jakie statystyki mieli nasi zachodni sąsiedzi na czas zamkniętych granic?! Pewnie ilość kradzieży i kradzieży z włamaniem spadła na łeb na szyje;)
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.