Rozmawiali z mieszkańcami
Kampania nosiła tytuł: „Słubice – czyste miasto”. W jej trakcie telewizja HTS nakręciła 14 spotów, w których poruszone zostały najważniejsze kwestie związane ze „śmieciowymi” tematami, m.in. dzikimi wysypiskami czy „gabarytami” zalegającymi pod śmietnikami.
W niektórych, najbardziej znanych z tego miejscach, pojawiły się nawet ukryte kamery. O tym, co należy zrobić, żeby Słubice faktycznie stały się czystym miastem, mówili do kamery m.in. zarządcy nieruchomości i oczywiście sami mieszkańcy.
Nadal sporo problemów
Jakie wnioski płyną z ubiegłorocznej kampanii? Jej podsumowaniem była dyskusja, która odbyła się 4 lutego w Urzędzie Miejskim. Wzięli w niej udział: burmistrz Słubic Mariusz Olejniczak, dyrektor ZUO International Ewa Bury, prezes Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Artur Smoleński, zarządca nieruchomości Bartosz Lutycz i Wiesław Paździerski ze Straży Miejskiej. Swoje wnioski przedstawił także Waldemar Uberna z HTS, który przygotowywał materiały filmowe.
- Nasze zamierzenie było takie, żeby tymi kampaniami dotrzeć do różnych grup docelowych, dwie poprzednie były skierowane do dzieci i młodzieży, a trzecia miała na celu pokazanie prawdziwego oblicza naszego miasta – mówił burmistrz Mariusz Olejniczak. Przyznał, że skutki tych kampanii nie są jeszcze w pełni widoczne, dlatego gmina planuje kolejne.
Będą kolejne kampanie
– Zależy nam, żebyśmy wszyscy żyli w czystym mieście. Ta kampania pokazała, jak duży mamy problem ze śmieciami i jakie błędy powielamy – dodał. Czego nie potrafimy? Np. wprawdzie sortujemy śmieci, ale niestarannie, nie przykładamy się do detali – i dlatego wymagają one ponownego przesortowania. A mieszkańcy bloków wrzucają śmieci nieposortowane do pojemników na te posortowane.
Jesteście ciekawi, jakie jeszcze śmieciowe grzechy mamy na sumieniu? Pełen zapis z podsumowania kampanii można obejrzeć poniżej.
