Słubicki Ośrodek Pomocy Społecznej zaprosił mieszkańców do udziału w nietypowej akcji –zorganizował pierwszy Otwarty Targ Wymiany. Na stołach rozgościły się różne różności, a pomiędzy nimi przechadzali się ci, którzy „szukali czegoś fajnego”.
Idea targu wymiany jest prosta – każdy ma w domu takie rzeczy, których nie potrzebuje, za małe ubrania, nietrafione prezenty, czy zabawki, z których dzieci już wyrosły. Sporo osób przynosi je do Ośrodka Pomocy Społecznej – żeby trafiły do tych, którzy ich potrzebują.
Wymiana dla każdego
- Dużo osób przyniosło nam rzeczy, po części były dla nas utrudnieniem, ponieważ stały na korytarzu. Stąd pomysł, żeby zorganizować taki targ, może ktoś ma rzeczy do oddania, a ktoś inny ich potrzebuje? – mówi Monika Cichecki, kierownik słubickiego OPS.
Targ poprzedziła internetowa ankieta, w której internauci poparli pomysł zorganizowania takiej akcji. Pracownicy ośrodka postanowili spróbować. – Jako ośrodek jesteśmy postrzegani jako instytucja dla osób potrzebujących, ale ten targ nie jest tylko dla nich – jest dla wszystkich – wyjaśnia M. Cichecki.
Nowi właściciele starych rzeczy
21 września na parking przed OPS niekoniecznie trzeba było coś ze sobą przynieść „na wymianę”. Jeśli wśród wielu rzeczy znalazło się coś, co się przyda – można było to po prostu zabrać. W to było niektórym trudno uwierzyć. – Naprawdę mogę to wziąć za darmo? – pytała jedna z odwiedzających. – Tak, jeśli to pani się przyda, proszę wziąć – odpowiadały panie prowadzące stoiska.
Właścicieli zmieniały ubrania, gry, książeczki dla dzieci, samochodziki, biedronka na biegunach czy plecak do szkoły. – W przyszłym roku będzie jak znalazł! – cieszyła się mama sześciolatka.
Swoje prace wystawili podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy. Poszewki na poduszki, ozdoby, świeczniki czy drewniane aniołki można było kupić za 5 zł. Każda złotówka się przyda - podopieczni zbierają na wyjazd integracyjny.
Przyda się na zimę
- Mieszkańcy nas nie zawiedli, przynieśli to wszystko. I dalej chętnie przyjmiemy np. męskie ciepłe ubrania. Zbliża się zima, osoby bezdomne będą potrzebowały butów, kurtek. Mamy również rożne sytuacje, związane z interwencjami kryzysowymi i tu też przydają się różne rzeczy – wyjaśnia M. Cichecki.
To pierwsza, ale nie ostatnia taka akcja. M. Cichecki podkreśla, że OPS chciałby organizować kolejne – żeby mogło w nich wziąć udział jeszcze więcej osób. Zarówno tych, którzy mają coś do oddania, jak i tych, którzy czegoś potrzebują.