Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Dzieciaki z Naszej Chaty były na wakacyjnym wyjeździe w Karpaczu. Przekonały się, że góry latem są piękne. Dla niektórych była to pierwsza taka podróż w życiu. A już niedługo czeka ich kolejne wyzwanie - związane z przeprowadzką.

nasza chata_wakacje_1

W górach podopieczni placówki spędzili czas od 8 do 12 lipca. Wyjazd był możliwy dzięki pomocy Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Gorzowie Wlkp. i Komitetu na Rzecz Ufundowania Sztandaru dla Powiatu Słubickiego.

Wyjazd dzięki darczyńcom

Ta pierwsza instytucja przekazała pieniądze zebrane podczas balu charytatywnego strażaków. „Nasza Chata” została wylosowana spośród innych podmiotów. Z kolei społeczny komitet przekazał nadwyżkę środków, która pozostała po ufundowaniu sztandaru.

- Taki cel postawiliśmy sobie jeszcze w momencie zawiązywania się komitetu sześć lat temu. Teraz, gdy sztandar jest już gotowy, a nadwyżka przekazana dzieciom z Naszej Chaty, można rozwiązać komitet. Jego zadania zostały zrealizowane – podkreśla szefowa komitetu Kazimiera Jakubowska.

Górska integracja

A jak było na samym wyjeździe? - Z pewnością bardzo aktywnie - opowiada Dorota Łazarczyk, dyrektorka „Naszej Chaty”. Z wakacyjnego wypadu skorzystało 12 osób. Tym razem był on zorganizowany nieco inaczej niż zwykle, kiedy to dzieci jeździły na kolonie czy obozy. Teraz spędziły czas ze sobą i opiekunami.

Mieszkaliśmy w apartamencie, śniadania i kolacje szykowaliśmy sami, na obiady chodziliśmy „na miasto”. Było domowo, zupełnie inaczej. Był czas na bycie razem, na rozmowy, na zabawę – opowiada D. Łazarczyk. Dla niej jako dyrektorki, było to również nowe doświadczenie – i okazja, żeby jeszcze lepiej się poznać.

nasza chata_wakacje_2

Dla niektórych wychowanków była to pierwsza podróż w góry. Dlatego nie obeszło się bez obowiązkowej wyprawy na Śnieżkę. Ekipa z „Naszej Chaty” weszła tam bez korzystania z wyciągu. Tego dnia zrobili około 30 km! – To nowe atrakcje, nowe wyzwania. Przekonaliśmy się, jak piękne są latem góry – mówi D. Łazarczyk. Wyjazd ocenia na bardzo udany. – Dzieci były zadowolone, myślę, że będą go dobrze wspominały – uważa.

Wkrótce przeprowadzka

Po powrocie z wakacji czekają ich kolejne wyzwania - przygotowania do przeprowadzki „Naszej Chaty”. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, placówka przeniesie się z Cybinki do budynku internatu CKZiU w Słubicach. – Przed nami jeszcze remonty pokojów, łazienek i kuchni, także sporo pracy. Ale mamy chęci i pomysły – mówi D. Łazarczyk.

Podkreśla, że od strony organizacyjnej dla podopiecznych jest to dobra zmiana – większość z nich uczy się w szkołach w Słubicach i codziennie dojeżdża. Będzie też więcej możliwości organizacji czasu wolnego - np. korzystanie z basenu w czasie wakacji. Jeśli wszystko się uda, podopieczni przeprowadzą się pod koniec roku.
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 Mona0486 2019-07-26 19:05
W końcu ktoś pomyślał, szkoda że tak późno. Już przy powstawaniu placówki mówiło się o tym, że miejsce nie trafione ale nikt nie słuchał. Będzie to też spora oszczędność środków. które będzie można na co innego przeznaczyć.

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.