Nasi artyści nie próżnują. W kwietniu pisaliśmy o muralu stworzonym po niemieckiej stronie, a już kilka tygodni później z nowego malowidła mogą cieszyć się mieszkańcy Słubic. Kolorowe murale wzbudzają duże zainteresowanie, a jak udało nam się dowiedzieć – wkrótce powstaną kolejne.



Okazały mural przedstawiający Europę i jej architektoniczne symbole powstał przy ul. Wawrzyniaka. Tematyka nie jest przypadkowa. Wykonanie zleciła gmina Słubice, która chciała w ten nietypowy sposób uczcić obchodzony 9 maja Dzień Europy. Zadania podjęło się dwóch słubiczan – lokalny aktywista i założyciel stowarzyszenia Art Garage Robert Kubica i Tomasz Romanów, który uliczną sztuką zajmuje się blisko 20 lat.

- Wpadliśmy na pomysł, aby motywy i kolorystykę Unii Europejskiej przepleść z rozpoznawalnymi przez wielu z nas budowlami z krajów unijnych. I tak na muralu zobaczymy m.in. wieże Eiffla, Akropol, Bramkę Brandenburską czy nasz rodzimy Pałac Kultury i Nauk – podkreśla R. Kubica.

T. Romanów, który odpowiada za większość prac graficznych, zdradził nam nieco twórczej kuchni. – Wykonanie muralu zajęło nam około 18 godzin w ciągu 5 dni, zużyliśmy na to około 15 litrów farby. Żeby wszystko było dobrze odwzorowane, zgodnie z projektem, podczas pracy używaliśmy rzutnika – opowiada.

Z końcowego efektu ucieszyła się wiceburmistrz Adriana Dydyna-Marycka, która dokonała uroczystego otwarcia i przecięła symboliczną wstęgę. - To jedna z naszych wielu inicjatyw z okazji Dnia Europy. Tomasz i Robert wykonali kawał dobrej roboty. Myślę, że mieszkańcom będzie się miło przechodziło obok tego miejsca - powiedziała podczas otwarcia, któremu towarzyszyły dźwięki "Ody do radości" w wykonaniu saksofonisty Jacka Fałdyny.



Mural, jeszcze na etapie powstawania, był dość szeroko komentowany w internecie. Pod jednym ze zdjęć, które umieściliśmy na naszym profilu facebookowym, wiele osób gratulowało autorom pomysłu, ale były także głosy krytyczne, mówiące, że w pracy brak elementów patriotycznych i że jest to unijna propaganda.

Twórcy muralu nie zgadzają się z takimi zarzutami. – To nie jest żaden zły temat. Na swój sposób łączymy sztukę z edukacją, lepsze to niż szara ściana – wyjaśnia R. Kubica. Wtóruje mu jego kolega. – Wszyscy, którzy są przeciwni temu, niech się zastanowią, gdzie by była Polska, gdy nie weszła do UE. Komentarze internetowe mnie nie interesują, nie czytam nawet tego, tylko robię swoje – mówi T. Romanów.

Jak obaj podkreślają, mają już w głowie pomysły na kolejne murale. W porozumieniu z urzędem zastanawiają się nad odpowiednią lokalizacją. W luźnej rozmowie podczas otwarcia padła propozycja, aby namalować sylwetkę… Łukasza Fabiańskiego. Jak sądzicie to dobry pomysł? Dajcie znać w komentarzach.

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.