Wciąż trwają poszukiwania Wiesława Sawickiego. Dziś nad Słubicami i okolicą będzie latał helikopter z kamerą termowizyjną. Sprawa jego zaginięcia poruszyła słubiczan.
64-latek wyszedł z domu 1 marca między godziną 21 a 24. Co istotne, choruje na Alzheimera, może mieć problem w tym, żeby powiedzieć, jak się nazywa. Do tej pory nie udało się ustalić, gdzie przebywa.
Pojawiały się informacje, że być może „łapał” nocą autostopa. Podobno było to po północy, na trasie ze Słubic do Kostrzyna nad Odrą, ślad miał urwać się w Lisowie. Ale policja na razie nie potwierdza tych informacji.
- Trwa kolejny dzień poszukiwań. W tej sprawie brane są pod uwagę różne możliwości – mówi Ewa Murmyło ze słubickiej komendy policji. Pytana przez nas nie wyjaśnia jednak, co kryje się pod tym pojęciem.
Wiadomo za to, że działania poszukiwawcze nabierają rozpędu. Informacja o zaginionym była udostępniana tysiące razy w mediach społecznościowych i poruszyła wielu mieszkańców Słubic, którzy wspierają bliskich Wiesława Sawickiego.
Policja włączyła do działań helikopter z kamerą termowizyjną, który 5 marca będzie latać nad naszym miastem i okolicą. Na jego pokładzie ma znaleźć się 4 funkcjonariuszy, którzy z góry będą obserwować teren.
Kontakt w sprawie zaginionego, tel. do komendy: 95 759 2811, 95 759 2856, tel. komórkowy 519 534 025, 519 534 026 lub 112, a także rodzina zaginionego, tel. 794 556 965, 791 830 837.