![przejscie baranowski](/images/2018/aktualnosci/przejscie_baranowski.jpg)
27 listopada na forum Słubice24 (KLIKNIJ) pojawił się wątek, w którym jeden z internautów opisał całe zdarzenie. Na przejściu na pieszych przed hotelem doszło do potrącenia dwóch mężczyzn. Zdaniem autora wątku na miejscu byli policjanci, w nieoznakowanym samochodzie, którzy pozwolili odjechać kobiecie, sprawczyni kolizji, a także nie wezwali pogotowia do poszkodowanych. Jeden z potrąconych trafił do szpitala, uskarżał się na bol głowy.
Do informacji o tym zdarzeniu tego samego dnia odniosła się Magdalena Jankowska, rzecznik słubickiej policji. Wyjaśniła, że na miejscu nie było funkcjonariuszy ze słubickiej komendy. I że zajmują się oni wyjaśnianiem całego zdarzenia. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Dziś wiadomo już więcej o tym, co się stało. 28 listopada na komendę w Słubicach zgłosiła się kobieta, która potrąciła mężczyzn. – Stawiła się dobrowolnie i złożyła wyjaśnienia. Tłumaczyła, że mężczyźni nagle wtargnęli pod samochód – wyjaśnia M. Jankowska.
Wg relacji sprawczyni kolizji, nieprawdą jest, że uciekła z miejsca zdarzenia. – Rozmawiała z poszkodowanymi i pytała, czy potrzebują pomocy, czy wezwać pogotowie, ale oni nie chcieli – dodaje rzecznik słubickiej policji.
A co policjantami, którzy mieli być na miejscu zdarzenia? M. Jankowska mówi, że na miejscu pojawili się mężczyźni w elementach umundurowania, ale nikt nie widział oznaczeń policyjnych. – Nie było tak, że oni kazali kobiecie odjechać. Zadzwonili na numer alarmowy 112, ale to sami poszkodowani mówili, że nie potrzebują pomocy pogotowia ani policji – podkreśla policjantka.
Kobieta będzie odpowiadała za spowodowanie kolizji. Poszkodowany mężczyzna jeszcze tego samego dnia wyszedł ze szpitala.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.