Obywatel Ukrainy udawał, że kradziony Mercedes klasy E należy do jego przełożonego. Pogranicznicy ze Wspólnej Polsko-Niemieckiej Placówki Straży Granicznej w Świecku nie dali się nabrać. Dokładnie prześwietlili dokumenty auta i zatrzymali kierowcę.
Zaczęło się zwyczajnie – 26 października rano funkcjonariusze straży granicznej wytypowali i zatrzymali do kontroli Mercedesa klasy E na niemieckich numerach rejestracyjnych. Kierowca, obywatel Ukrainy, pokazał im wszystkie dokumenty pojazdu. Wyjaśniał, że samochód wypożyczył jego szef, a on sam jedzie do Wrocławia po pracownika, a potem wraca do Niemiec.
Pogranicznicy jednak mieli przeczucie, że coś jest nie tak. Sprawdzili pojazd dokładnie i okazało się, że Mercedes ten figuruje w systemie jako skradziony na terenie Niemiec.
- W związku z powyższym obywatel Ukrainy został zatrzymany za posiadanie samochodu, który pochodzi z kradzieży na terytorium Niemiec. Został przekazany do dyspozycji KPP w Słubicach w celu prowadzenia dalszych czynności – wyjaśnia Joanna Konieczniak z NOSG.
Feralnemu kierowcy grozi mu 5 lat więzienia. Wartość odzyskanego samochodu mundurowi oszacowali na 180 tys. zł.