Ona doskonale pamiętała przedwojenny Sądów. Baronowa Elisabeth Theodore Radtke zmarła 4 września w wieku 94 lat. - Wielokrotnie przyjeżdżała do Sądowa i dzieliła się wspomnieniami na temat tej wioski z jej obecnymi mieszkańcami, przybyłymi tu m.in. z Polesia i Polski centralnej. To tu świętowała swoje 90 urodziny, długo pozostając „kopalnią wiedzy” o lokalnej przeszłości – opowiada Roland Semik, społeczny opiekun zabytków powiatu słubickiego. Jej pogrzeb odbędzie się 2 października w Berlinie.
Przy tej okazji sołectwo Sądów, pod kierunkiem sołtys Elżbiety Piórkowskiej, przy wsparciu miejscowego regionalisty Emila Zbierskiego postanowili zorganizować wystawę, przypominającą dawne dzieje Sądowa. Składać się ona będzie z przedwojennych fotografii i kart pocztowych pochodzących z albumów przedwojennych mieszkańców Sądowa, w tym również niedawno zmarłej Theodore Radtke. Wstęp jest wolny.
Termin: 6.10.2018, godz. 15. Miejsce: sala wiejska w Sądowie
---
Krótkie przypomnienie historii Sądowa (opr. Roland Semik)
Najstarsza wzmianka o Sądowie pochodzi z 1375 r. Miasteczko należało m.in. do rodu Schaffe, od 1574 r. - do elektora brandenburskiego, przez krótki okres w XVI w. - do joannitów (którzy zamienili się z elektorem na Cybinkę), a następnie od 1580 do 1853 r. - do rodu von Winterfeld. To tu nad Pliszką powstały liczne i ciekawe zabudowania, tj. zabytkowy późnoklasycystyczny kościół z 1801 r. (obecnie kościół filialny pw. św. Antoniego), cmentarz (obecnie plac do gry w siatkówkę), plebania, nieistniejący już pałac z ok. 1830 r. wraz z zachowanym założeniem parkowym, młyn wodny – elektrownia wodna z połowy XIX w., dwa folwarki, huta dymarkowa, stolarnię (tartak), przystanek kolejowy, szkoła, dom dziecka, a nawet szpital dla inwalidów...
W pobliskim Koziczynie (niem. Steinbockwerk) działała fabryka papieru i celulozy, obecnie to m.in. hodowla pstrąga, a w Siersku (niem. Sierzig) - niemałych rozmiarów browar.
