Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Pogoda jak na zamówienie, radość z zakończenia żniw, dziękczynienie za plony i dobra zabawa… To wszystko i o wiele więcej czekało na tych, którzy w minioną sobotę wzięli udział w dożynkach gminnych w Drzecinie.

Dożynki Drzecin

Tegoroczne dożynki miały polsko-niemiecki, czyli sąsiedzki charakter. Uroczystości odbyły się w Drzecinie, a jako goście udział w nim wzięli przedstawiciele Bossen. Festyn przyciągnął wielu tych, którzy chcieli razem z rolnikami świętować zakończenie żniw.

Do Drzecina przyjechali również radni i przedstawiciele władz. Wśród gości znalazł się Mariusz Olejniczak , przewodniczący rady miejskiej i jeden z kandydatów na burmistrza w nadchodzących wyborach, a także inny kandydat  - Tomasz Pisarek. Pojawił się także Leopold Owsiak, wicestarosta słubicki. Na dożynki przybyła również delegacja z Niemiec, wśród gości była Milena Mann, zastępca nadburmistrza Frankfurtu oraz Eberhard Vetter, sołtys zaprzyjaźnionego Bossen.

Uroczystości dożynkowe rozpoczęły się mszą św., która została odprawiona w miejscowym kościele. Przed ołtarzem stanął okazały wieniec, który jest najważniejszym symbolem dożynek, symbolizującym wszystkie plony, które rodzi ziemia i z których człowiek może korzystać. Drugim jest chleb – i jego również nie mogło zabraknąć podczas mszy i później, dożynkowych uroczystości. Oba te symbole szły na czele korowodu, który po mszy udał się na plac przed świetlicą. Za nimi szli tancerze ze Studia Tańca Bohema, ubrani w ludowe stroje, oraz mieszkańcy i goście.

A na podwórzach dookoła gospodarze przygotowali różne instalacje, ze słomy, dyń… A nawet nie zabrakło figur gospodarza i gospodyni pozdrawiających przechodniów i popijających swojskiego Mamrota. „Wspólną pracą i dobrocią we wsi ludzie się jednoczą” – głosił jeden z transparentów.

Dożynki Drzecin

Po dotarciu na plac pod świetlicą gospodarz imprezy, Ryszard Świderski, sołtys Drzecina otworzył uroczystość.  A wspomnianym chlebem przedstawiciele lokalnych władz częstowali mieszkańców i gości. A później rozpoczęły się tańce i zabawa! Do tych pierwszych zachęcali, a niektórych nawet porwali, tancerze z Bohemy. Czas umilił również występ chóru z Bossen. Nie brakowało również uroczystych momentów. Leopold Owsiak z PSL wręczył 3 rolnikom odznaczenia – złote koniczynki.

A na zewnątrz, na placu trwała zabawa! Goście mogli również podziwiać rzeźby w drewnie, które powstały podczas rozgrywanego tego samego dnia konkursu. Wygrał go Michał Świderski, który wyczarował z drewna postać słowiańskiego woja. Za swój trud otrzymał piłę spalinową. Kolejne miejsca zajęli Marek Siedlecki, Paweł Kaczmarczyk i Paweł Szołtun.

Co jeszcze czekało na uczestników festynu? Dzieciaki z uśmiechami na buziach szalały na lubianych dmuchańcach-skakańcach. I brały udział w zajęciach plastycznych – własnoręcznie malowały torby, które będą mogły zabrać na zakupy lub do szkoły. Albo… spróbować zbudować coś z zapałek. Modelarską pasją zarażał młodszych Grzegorz Trzmielewski.

Do twórczego wykorzystywania swoich zdolności zachęcała również Kuźnia z Pasją, która pokazywała swoje wyroby z gliny. Wszystkie wzory były niepowtarzalne! Inna spółdzielnia, słubickie Żywioły przyjechały ze swoją fotobudką. Każdy mógł zrobić sobie szalone pamiątkowe zdjęcie.

A dorośli mogli zadbać o swoje zdrowie - zmierzyć poziom cukru lub ciśnienia. I jeśli nie było zbyt wysokie, raczyć się smakołykami takimi jak kiełbasa z grilla czy swojski chleb ze smalcem. Swój słynny chleb na zakwasie zaprezentował Ryszard Kapica, którego wypiek promował woj. lubuskie w Unii Europejskiej. A po jedzeniu? Taniec, zabawa! Nie brakowało również chętnych do zabawy przy muzyce – impreza skończyła się późno w nocy.

Jak było w Drzecinie? Zapraszamy do naszej fotorelacji!

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.