Od jakiegoś czasu mieszkańcy Słubic skarżą się na uciążliwe, brzydkie zapachy, które czuć zwłaszcza wieczorami. Sprawa poruszana była na naszym forum oraz szeroko komentowana w internecie. Tematem zajęli się urzędnicy – co ustalili?
Temat brzydkich zapachów pojawił się na naszym forum w drugiej połowie lipca (ZOBACZ). Wiele osób pytało, co tak śmierdzi. Mieszkańcy skarżyli się, że nie można otworzyć okna, a przykry zapach bardzo im doskwiera. Niektórzy podpowiadali, co ich zdaniem może być przyczyną. Chodziło o nawóz, który pojawił się na polach pod Słubicami.
27 lipca został przeprowadzony rekonesans na terenie Nowego Lubusza, Pławidła i Kolonii Lubusz, który miał na celu zlokalizowanie źródła odoru. Uczestniczyli w nim pracownicy Urzędu Miejskiego w Słubicach, Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej oraz Starostwa Powiatowego.
Źródło udało się odnaleźć. - Podczas wizji ustalono, że źródłem uciążliwego zapachu są pryzmy nawozu naturalnego i organicznego, zlokalizowane w pobliżu miejscowości Pławidło i Kolonia Lubusz – informuje starostwo. Urzędnicy tłumaczą, że uciążliwości zapachowe, spowodowane stosowaniem nawozów, nasiliły się w związku z wysoką temperaturą, kierunkiem i prędkością wiatru oraz ukształtowaniem terenu.
Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Zielonej Górze, delegatury w Gorzowie Wlkp. 30 lipca, na wniosek starostwa, przedstawiciele tej instytucji przeprowadzili wstępną kontrolę trzech gospodarstw rolnych. Uczestniczył w nich również reprezentant słubickiego starostwa.
To jednak nie koniec kontroli. Jak poinformowali pracownicy WIOŚ, planują jeszcze sprawdzić, czy rolnicy stosują i przechowują nawozy zgodnie z warunkami zawartymi w przepisach ustawy z dnia 10 lipca 2007 r. o nawozach i nawożeniu.
Czy to oznacza koniec przykrych zapachów? Sprawie będziemy się przyglądać.