Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Wraz z nadejściem ciepłych dni w Słubicach i Frankfurcie ponownie można spotkać polsko-niemieckie patrole rowerowe. Wjeżdżają zwłaszcza tam, gdzie trudno jest dotrzeć samochodem. A przy okazji uczą się języka sąsiada i lepiej poznają przepisy.

patrol rowerowy

Tak wygląda praktyczna współpraca transgraniczna: polscy i niemieccy policjanci, na rowerach, patrolują ulice obu miast. - Wspólne działania mają istotne znaczenie dla bieżącej i przyszłej współpracy niemieckiej i polskiej policji, poszerzają wiedzę funkcjonariuszy w zakresie prawa, działań taktycznych oraz co najważniejsze języka sąsiada – opowiada Magdalena Jankowska, rzecznik słubickiej komendy.

Przyznaje też, że sezon letni jest dla policjantów czasem szczególnie wytężonej pracy. A korzystanie z rowerów pozwala funkcjonariuszom dotrzeć do tych miejsc, w które trudno dostać się samochodem. Dlatego rowerzystów w mundurach będzie można spotkać więc zwłaszcza w parkach, na terenach rekreacyjnych, czy w wąskich uliczkach.

- Kiedy zajdzie taka potrzeba szybko i sprawnie dojadą w najdalsze zakamarki obydwu miast - mówi M. Jankowska. I dodaje, że policjanci poruszający się na rowerach mają sporo pracy - podejmują liczne interwencje wobec osób łamiących przepisy.

Ważna jest jeszcze jedna informacja: osoby, które spotkają patrol na rowerze, mogą podejść i poprosić funkcjonariuszy o pomoc czy interwencję lub przekazać ważne informacje dotyczące zagrożenia bezpieczeństwa w danym rejonie miasta.

Jak oceniacie pomysł rowerowych patroli? Co sądzicie o ich skuteczności?
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 slubfurt79 2018-06-21 12:24
Różnica między tymi Panami polega na tym że ten Pan po lewej stronie zarabia minimum 3 razy więcej jak ten Pan po prawej stronie. A ceny w sklepach i żołądki te same... WITAMY W POLSCE :)
#2 burmiszcz 2018-06-21 18:57
Różnica jest jeszcze taka, że mocodawcy tego pana po lewej uważają, że on patroluje ich ziemie, na które mają cały czas nadzieję wrócić.
#3 Kara 2018-06-21 20:39
Skoro niektórzy Polacy uważają, że Niemcy powinny wypłacić reparacje za wyrządzone szkody w czasie II Wojny Światowej w naszym kraju, to mocodawcy tego Pana mają prawo sadzić, że jak je wypłacą, to będą mogli odzyskać ziemie, które do nich przed wojną należały ;) Pewnie już teraz rząd Angeli Merkel zbiera kasę aby spełnić żądania pis i pana Kaczyńskiego :D
#4 burmiszcz 2018-06-21 21:17
Na Königsberg i okolice też zbierają?
#5 Kara 2018-06-21 22:57
Wielka radość zapanowała wśród Niemców, że Polska chce reparacji. Odżyła w nich nadzieja, że skoro spłacą Polaków za wojnę, to oczywistą rzeczą jest, że odzyskają swoje ziemie na wschód od Odry. Cieszą się z tego jak dzieci i zachęcają Polaków aby walczyli z Rosją, Białorusią i Ukrainą o swoje utracone tereny na wschodzie.

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.