Traszki grzebieniaste złapane podczas Płaziej Akademii
Fundacja Dziupla Inicjatyw Przyrodniczych od marca realizowała projekt „Płazy Słubic” dofinansowany przez Urząd Miejski. W ramach tego projektu dokonano inwentaryzacji licznych zbiorników wodnych na terenie całej gminy pod kątem występowania tych zwierząt, zorganizowano Płazią Akademię dla chętnych mieszkańców i grup szkolnych oraz przeprowadzono zajęcia w szkołach w Golicach i Kunowicach. Naszym celem było przybliżenie społeczeństwu płazów oraz roli małych zbiorników wodnych w środowisku.
Kilka słów o płazach
Płazy to niewielkie zwierzęta prowadzące skryty tryb życia, często aktywne nocą. Charakteryzuje je naga, delikatna i pokryta śluzem skóra. Dzielą się na bezogonowe (np. żaby, ropuchy, kumaki), ogoniaste (traszki i salamandra) oraz beznogie (nie występują w Polsce). Żyją w dwóch środowiskach – wodnym i lądowym. Ich występowanie jest w naszym klimacie ściśle związane z obecnością w pobliżu zbiorników wodnych. Tu odbywają się gody i są składane jaja (skrzek).
Na terenie Polski występuje 18 gatunków płazów. Na terenie naszej Gminy prawdopodobnie jest ich 13. Ale jakie to ma znaczenie? Czy oślizgłe żaby, ropuchy i inne „paskudztwa” są nam do czegoś potrzebne? Tak! Płazy spełniają ważne funkcje w ekosystemach wodnych i lądowych, będąc pokarmem dla bardzo wielu innych zwierząt. Ich larwy skutecznie oczyszczają małe zbiorniki wodne z glonów i zawiesiny. Są również pożyteczne dla gospodarki. Są drapieżnikami polującymi głównie na owady w różnej postaci. Ograniczają liczebność szkodników rolnych i leśnych, a także uciążliwych dla człowieka komarów. Poprzez wysoką wrażliwość na zanieczyszczenia są też cennym wskaźnikiem czystości środowiska – to, co szkodzi płazom, koniec końców szkodzi również i nam. Niektóre gatunki swoim kumkaniem, rechotem czy nawet trylem (ropucha zielona) dodają wiosennym nocom niepowtarzalnej atmosfery. W skali całego świata wyświadczają nam jeszcze jedną, olbrzymią przysługę – substancje uzyskane z ich skóry to ważny składnik wielu już używanych lub dopiero badanych leków. Każda traszka, żaba czy ropucha to mała fabryka antybiotyków i innych substancji ograniczających rozwój grzybów, pierwotniaków i bakterii. Część z tych substancji już znamy, bardzo wiele innych czeka na odkrycie, przebadanie i wykorzystanie – jeśli zdążymy, bo każdego roku wymiera co najmniej kilkanaście gatunków płazów…
W stawie mieszkają nie tylko płazy
Sadzawka na wagę złota
Małe zbiorniki wodne są przez nas często niedoceniane. Zwracamy uwagę na rzekę i jezioro. Rozumiemy ich rolę dla przyrody, ale i dla samego człowieka. Wiemy, że są ważne i warto je chronić, również z względu na czystość wody. Natomiast mały zbiornik wodny, na przykład staw wśród pól, czy staw przeciwpożarowy w środku wsi nie jest dla nas ciekawy. Często zarośnięty lub zaśmiecony, budzi naszą niechęć. Jest uważany za zbędny, niepotrzebny lub nawet niepożądany.
Stawy mogą mieć pochodzenie naturalne lub sztuczne (stworzone przez człowieka). Mogą istnieć w różnych środowiskach. Często w monotonnym krajobrazie pól uprawnych stawy są swoistymi wyspami środowiskowymi, oazami dzikiej przyrody, które go urozmaicają i upiększają, a także skupiają gatunki naturalnie występujące na danym terenie. Również w miastach, gdzie stopień przekształcenia środowiska jest bardzo wysoki a krajobraz mało różnorodny, niewielkie zbiorniki wodne są ostoją przyrody, ale i miejscem wytchnienia dla mieszkańców. Stawy mają więc znaczenie nie tylko przyrodnicze, ale dają też wymierne korzyści socjologiczne i ekonomiczne.
Inwentaryzacja nocna starorzecza w rezerwacie
Z pozoru nieciekawe zbiorniczki wodne są często ostoją wielkiej różnorodności zwierząt. Od otoczenia zależy jakie organizmy w nich występują, zarówno rośliny jak i zwierzęta, które wpływają również na siebie nawzajem. Często zdarza się, że małe stawy są bardziej różnorodne gatunkowo od dużo większych jezior. Kiedy zajrzymy w ich wody, zobaczymy tętniący życiem ekosystem, zawierający zarówno spokojnych roślinożerców, jak i krwiożercze drapieżniki.
W dodatku takie tętniące życiem zbiorniki wcale nie są „wylęgarnią komarów”. Płazy i drapieżne owady (dorosłe i ich larwy) skutecznie limitują liczebność larw komara. Nawet same samice komarów unikają składania jaj do „zatłoczonych” zbiorników wodnych, gdzie czają się ich naturalni wrogowie. One potrafią to wyczuć! Larwy komarów najlepiej czują się w zbiornikach zdegradowanych przez człowieka – zaśmieconych, zanieczyszczonych chemicznie i biologicznie, ze zubożałą fauną i florą.
Efekty realizacji projektu „Płazy Słubic”
Od marca do końca maja prowadziliśmy inwentaryzację zbiorników wodnych w kierunku płazów, na terenie całej gminy. Najczęściej stwierdzaliśmy w nich obecność żab zielonych oraz ropuchy szarej. Te gatunki dobrze znoszą obecność ryb, stąd też dobrze sobie radzą w większych zbiornikach, nawet tych użytkowanych wędkarsko. Mieliśmy też pojedyncze stwierdzenia żab brunatnych – trawnej i moczarowej. W zbiorniku przeciwpożarowym na osiedlu przemysłowym KSSSE zaobserwowaliśmy obecność rzadkiego i szybko zanikającego w Europie gatunku - traszki grzebieniastej. Jak się okazuje, takie zbiorniki również mogą mieć duże znaczenie dla płazów. Bardzo ciekawe pod względem przyrodniczym okazały się stawy przy ulicy Kwiatowej i pomiędzy boiskami SOSiR, w których żyją dwa gatunki traszek – zwyczajna i grzebieniasta, oraz wielka różnorodność innych organizmów wodnych: owadów, skorupiaków i mięczaków.
Traszka zwyczajna uwięziona w studzience deszczowej
Staw przy Kwiatowej okazał się mieszkaniem dla bardzo licznych populacji obu traszek. Dodatkowo występują w nim liczne owady wodne: ważki, jętki, chrząszcze, pluskwiaki... Przy okazji prowadzenia tam zajęć Płaziej Akademii posprzątaliśmy to miejsce. Niestety, śmieci szybko tam wróciły. Dla większości dzikich mieszkańców stawu bardzo niekorzystne jest wpuszczanie tam ryb, które eliminują większość drobniejszych zwierząt. W tym roku ktoś wpuścił do stawu karasie, skazując je tym samym na śmierć, bo ten zbiornik regularnie wysycha upalnym latem. Dodatkowym zagrożeniem dla płazów są tam studzienki deszczowe na przylegających ulicach, do których zwierzęta wpadają podczas wiosennej i jesiennej wędrówki. Od początku trwania projektu monitorujemy je regularnie i prawie za każdym razem wyciągamy uwięzione traszki i ropuchy.
Staw przy boiskach SOSiR jest jeszcze ciekawszy. Mimo, że mieszkają w nim karasie, jest pełen płazów i owadów wodnych. A to dlatego, że ma bujną roślinność wodną i wodno-błotną, która jest dla tych drobnych zwierząt schronieniem. Oprócz żab zielonych mieszkają tam traszki dwóch gatunków. Występują tam ślimaki trzech gatunków (błotniarka, zatoczek i żyworódka) oraz liczni przedstawiciele ważek, pluskwiaków i chrząszczy wodnych. Łatwo zauważalna jest też liczna populacja naszego rodzimego wodnego węża – zaskrońca, żywiącego się przede wszystkim żabami.
Płazia Akademia przy stawie SOSiR
Działania rozpoczęte w opisywanym projekcie planujemy kontynuować i rozszerzać w kolejnych latach. Zwierzęta i rośliny żyjące w stawach – tętniących życiem, ale kompletnie nieznanych większości ludzi ekosystemach – zasługują na głębsze poznanie, większą obecność w świadomości mieszkańców i lepszą ochronę.
Natalia Duer
---
Więcej o fundacji na stronie www.dziupla.org.