To był udany dzień, choć nie było lekko! 25 maja funkcjonariusze Straży Granicznej ze Świecka odzyskali trzy skradzione w Niemczech samochody. Dwa musieli ścigać. Jeden kierowca porzucił auto i uciekł na piechotę.
Zdesperowany kierowca Citroena
Zaczęło się rano, gdy wytypowali do kontroli wjeżdżającego do naszego kraju Citroena DS 3. Kierowca jednak ani myślał się zatrzymać – zamiast tego rozpoczął ucieczkę. Oczywiście funkcjonariusze ruszyli za nim.
Dojechali aż do Cybinki, gdzie zdesperowany kierowca porzucił samochód i zaczął uciekać na piechotę. 22-latek został zatrzymany po krótkim pościgu. Okazało się, że Citroen, którym jechał, został kilka godzin wcześniej skradziony w Niemczech. W jego stacyjce wciąż tkwił tzw. łamak.
Okazało się również, że kierujący skradzionym samochodem nie miał prawa jazdy. Wartość Citroena to prawie 60 tys. zł.
Honda z łamakiem w stacyjce
Dwie godziny później pogranicznicy wytypowali do kontroli jadącą z Niemiec Hondę CRV. 39-letni kierowca nie miał żadnych dokumentów samochodu, a w jego stacyjce, podobnie jak w poprzednim przypadku – tkwił tzw. łamak.
Po sprawdzeniu poprzez Polsko-Niemieckie Centrum Współpracy Służb Granicznych Policyjnych i Celnych funkcjonariusze ustalili, że również ten samochód kilka godzin wcześniej został skradziony w Niemczech. A jego wartość to niemal 50 tys. zł.
Porzucony Nissan
Po południu pogranicznicy znowu musieli wyruszyć w pościg. Tym razem skierowali do kontroli Nissana Pulsara na niemieckich numerach rejestracyjnych. Jednak kierowca nie zatrzymał się, przyspieszył i zaczął uciekać w kierunku Poznania.
Funkcjonariusze podjęli pościg, ale w pewnym momencie stracili auto z oczu. Po chwili zauważyli go na pobliskim parkingu. Kierowcy jednak w nim nie było. Nie udały się również jego poszukiwania. W bagażniku Nissana znaleziono oryginalne tablice rejestracyjne pojazdu. I tu także okazało się, że samochód został skradziony parę godzin wcześniej na terytorium Niemiec. Jego wartość to niemal 50 tys. zł.
---
Wszystkie trzy samochody znalazły się na strzeżonym parkingu, a dwóch kierowców trafiło w ręce policji.
Jak informuje Rafał Potocki, rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej, Od początku roku funkcjonariusze NOSG odzyskali 36 pojazdów o łącznej wartości 4 mln 330 tys. zł.
Komentarze
Na odzyskanie reperacji wojennych czas!!!!!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.