![droga kunowice](/images/2018/aktualnosci/droga_kunowice.jpg)
Do zdarzenia doszło 6 maja krótko przed godz. 18, przy drodze asfaltowej prowadzącej od przejazdu kolejowego w Kunowicach w stronę stacji Orlen przy autostradzie A2.
- Wybraliśmy się na wspólną wycieczkę rowerową, ale żona akurat ruszyła nieco do przodu – opowiada naszej redakcji świadek zdarzenia. – Po chwili, wyraźnie przestraszona, zaalarmowała mnie krzykiem, że przy drodze jest nagi mężczyzna i trzyma się za przyrodzenie, wyraźnie pobudzony i zwrócony w jej kierunku – dodaje.
Oboje byli razem z siedmioletnim synem, więc nie chcąc go narażać, odjechali szybko z tego miejsca. – Nie wiedzieliśmy co to za facet. Mógł być przecież niebezpieczny, chcieć nam coś zrobić. Na moje oko miał około 30 lat. W tamtym momencie przejeżdżała jeszcze jedna rodzina, ojciec z trzema córkami, oni także musieli się na niego natknąć – mówi nasz świadek.
Ochłonęli dopiero, gdy wrócili do domu. Postanowili zaalarmować media, aby ostrzec ludzi, którzy dość licznie poruszają się w tamtej okolicy. Z drogi chętnie korzystają rowerzyści, biegacze, spacerowicze – nierzadko są to samotne kobiety.
Gdy post pojawił się na stronie telewizji HTS, wybuchła pod nim gorąca dyskusja. Zgłosiły się inne osoby, które mówiły, że również widziały mężczyznę. Jeden z internautów wspomniał, że podobny przypadek niedawno miał miejsce po drugiej stronie Odry, na wyspie Ziegenwerder, także chętnie odwiedzanej przez mieszkańców Słubic i Frankfurtu.
Co o takim zachowaniu mówi kodeks wykroczeń? Obnażanie się w miejscu publicznym jest zabronione. Można za to nawet trafić za kratki lub do aresztu, a także zapłacić grzywnę do 1500 zł.
O zajściu rozmawialiśmy z rzecznikiem prasowym słubickiej policji Magdaleną Jankowską.
- Nie trafiło do nas takie zgłoszenie. Gorąco apelujemy o informowanie nas o takich sytuacjach, abyśmy mogli reagować. Można dzwonić na telefon alarmowy, można też korzystać z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Przekażę informację o zdarzeniu naszym dzielnicowym oraz policyjnym patrolom, będziemy to mieli na uwadze - obiecała w rozmowie z naszą redakcją.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.