To nie był dobry pomysł. 22-letnia ekspedientka włożyła do kasy sklepu, w którym pracowała, fałszywy banknot o nominale 50 euro i wzięła jego równowartość w złotówkach. Ale wszystko się wydało i teraz grozi jej… 10 lat więzienia.
Funkcjonariusze z komisariatu w Rzepinie szybko rozwiązali zagadkę fałszywego banknotu w kasie. 11 kwietnia zgłosił się do nich właściciel jednego ze sklepów spożywczych i poinformował, że ktoś w jego sklepie zapłacił podrobionymi 50 euro.
Policjanci ustalili, że zrobiła to… jedna z pracownic sklepu. Włożyła do kasy fałszywkę, a wyjęła stamtąd jej równowartość w złotówkach. Za taką pomysłowość grozi surowa kara. 22-latka najpierw została zatrzymana do wyjaśnienia w słubickiej komendzie.
- Zgromadzony przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na postawienie zatrzymanej zarzutu wprowadzenia do obiegu banknotu o nominale 50 euro – mówi Magdalena Jankowska, rzecznik słubickiej komendy. I dodaje, że następnie podejrzana została doprowadzona do prokuratora, który podjął decyzję o oddaniu jej pod dozór policji.
Za wprowadzanie do obrotu fałszywych pieniędzy grozi kara do 10 lat więzienia.