Tak recytowali młodzi adepci sceny (foto)

Szczegóły: Kategoria: Aktualności; Opublikowano: 23 marzec 2018

Dzieci i młodzież zmierzyli się z niełatwym zadaniem – recytacji wiersza lub fragmentu prozy na scenie, przed publicznością. W Słubickim Miejskim Ośrodku Kultury zakończył się powiatowy etap konkursu recytatorskiego, który odbywał się w ramach programu PRO ARTE.

PRO ARTE to nazwa znana zwłaszcza dzieciom uzdolnionym artystycznie - i ich rodzicom. Jest to Program Promocji Twórczości Dzieci i Młodzieży, którego realizatorem jest Regionalne Centrum Animacji Kultury w Zielonej Górze, a partnerami lokalne ośrodki kultury. W słubickim SMOK-u w ramach tego programu w styczniu odbył się przegląd grup jasełkowych (o czym pisaliśmy), a tradycyjnie, na wiosnę przyszedł czas na Lubuski Konkurs Recytatorski.

22 marca na scenie w sali kameralnej SMOK-a wybrane przez siebie wiersz recytowało 29 oratorów, którzy byli podzieleni na trzy kategorie: klasy I-III oraz IV-VI (szkoły podstawowe), a także klasy VII oraz gimnazja. Reprezentowali oni szkoły z terenu powiatu słubickiego.

Tu można znaleźć prawdziwe perełki

- Konkurs ten jest bardzo ciekawy. Powoduje, że nasze zwykłe dzieci stają się niezwykłe. Bawią się słowem, jednocześnie pokazują swoje możliwości aktorskie – mówiła prowadząca Małgorzata Pasternak ze SMOK-a. I podkreślała, że podczas właśnie takich regionalnych przeglądów pojawiają się perełki – Cieszmy się nimi, naszymi zdolnymi dziećmi, młodzieżą, mamy tu w naszym regionie bardzo ciekawych młodych artystów – dodała.

A dzieci i młodzież bardzo poważnie potraktowali „zadanie” wyrecytowania wiersza na scenie, przed publicznością i szanownym jury. Widać było, że każdy był odpowiednio przygotowany do występu – i bardzo nim przejęty.

Jak radzić sobie z tremą

I niemal wszyscy mówili, że najtrudniej jest… pokonać tremę. Sebastian Majewski ze Społecznej Niepublicznej Szkoły Muzycznej mówił, że lubi występować. Ale przyznał, że jak jest więcej ludzi, to trochę się trzęsie… Recytował dynamiczny wiersz Danuty Wawiłow pt. „Jak tu ciemno”. Zuzia Zyga ze Szkoły Podstawowej nr 2 nauczyła się długiego wiersza Aleksandra Fredry pt. Paweł i Gaweł. – Wiersz jest dość długi, ale dałam radę, nie uczyłam się zbyt długo – powiedziała naszej redakcji. I dodała, że lubi recytować. A po występie, w oczekiwaniu na werdykt, zajadała pyszne lody.

Po młodszych występowali starsi. – Mały stresik jest, ale dam radę – powiedział z uśmiechem Marcel Małachowski ze Szkoły Podstawowej nr 3. Przyznał, że lubi recytować, choć nie jest „konkursowym weteranem”. Zaprezentował poważny wiersz o żołnierzach z Westerplatte K.I. Gałczyńskiego.

Jeden z recytatorów powiedział swój własny utwór – Tymek Piotrowski ze SNOSM najpierw napisał, a potem wyrecytował wiersz o tym, jakie myśli ma w swojej głowie – najróżniejsze, smutne, wesołe, o kolegach czy o… modzie.

Niektórzy zdecydowali się na fragment prozy. Emilka Kusz przedstawiła historię Harrego Pottera, który kupował swoją różdżkę z piórem Feniksa. I swoimi słowami zaczarowała wszystkich niczym sławny czarodziej.

Wybór był trudny

Jury we wszystkich grupach wiekowych miało ciężki orzech do zgryzienia. Komisje oceniającą występy stworzyły trzy panie: Anna Palicka z RCAK z Zielonej Góry oraz Maria Lisiewicz i Renata Bac ze słubickiej biblioteki. – Bardzo cieszę się, że pomimo tylu zajęć dnia codziennego znaleźliście czas również na to, żeby zająć się poezją. Dzięki kontaktowi z literaturą staniecie się bogatsi duchowo, wewnętrznie, co będzie przekładać się również na wasze kolejne drogi w życiu – mówiła A. Palicka podczas ogłaszania werdyktu. Pokreśliła, że wszyscy obecni znaleźli również w sobie tyle odwagi, żeby wystąpić przed publicznością. I życzyła wszystkim kolejnych sukcesów.

Te życzenia na pewno się przydadzą. Jury wybrało osoby, które otrzymały nominacje do występów na szczeblu wojewódzkim. Te odbędą się pod koniec kwietnia, także laureaci mają jeszcze trochę czasu, żeby dopracować swoje wystąpienia.

PRo Arte