
Jak na razie pogoda nas nie rozpieszcza, nie tylko lata, ale nawet wiosny jeszcze nie bardzo widać. Za oknami resztki śniegu… Letni będzie przynajmniej czas.
W nocy z 24 na 25 marca, czyli z soboty na niedzielę, „przyspieszamy” zegarki z godz. 2 na 3. Będziemy spać o jedną godzinę krócej.
Czy to ostatnia zmiana czasu? Niewykluczone. W ubiegłym roku posłowe PSL zaproponowali, aby zrezygnować z przestawiania zegarków i pozostać przy czasie letnim. Do pomysłu PSL pozytywnie ustosunkowali się posłowie z innych klubów parlamentarnych, projekt trafił do sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych. Ustawa miałaby wejść w życie 1 października.
Jednak rząd ustosunkował się do niego negatywnie wskazując, że jest niezgodny z obowiązującym prawem Unii Europejskiej. Jednak głosy o zniesieniu zmiany czasu słychać również w Parlamencie Europejskim. Działa tam grupa robocza ds. zniesienia zmiany czasu, skupiająca przedstawicieli różnych grup politycznych.
Póki co Polska pozostaje jednym z niemal 70 krajów na świecie, w których dwa razy do roku trzeba przestawiać zegarki. Nie zapomnijcie o tym!