MDMA ukryte było w samochodowych skrytkach
Do zdarzenia doszło jeszcze przed świętami, ale CBŚP poinformowało o tym dopiero dzisiaj. Policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji w Opolu ustalili, że na przejściu w Słubicach może dojść do przemytu dużej ilości narkotyków z Holandii. I właśnie tu, razem z funkcjonariuszami Urzędu Celno-Skarbowego w Opolu, czekali na sprawców.
Nocna akcja miała dynamiczny przebieg. Policjanci wytypowali do zatrzymania Renault Lagunę, jednak kierowca zupełnie zignorował ich sygnały. Nie tylko nie zatrzymał się, ale jeszcze przyspieszył, niemal potrącając jednego z mundurowych. Wtedy jego koledzy użyli broni - oddali kilka strzałów w kierunku uciekającego samochodu i uszkodzili jedną z opon. A potem ruszyli za nim w pościg ulicami Słubic.
Uciekający kierowca nie miał szczęścia. Jego auto kilkaset metrów dalej odmówiło posłuszeństwa. Próbował jeszcze uciekać pieszo, ale i to mu się nie udało. 28-letni Artur S. został zatrzymany, a jego samochód przetransportowano na terminal w Świecku.
Tam, w specjalnie przystosowanym do tego hangarze, pojazd został prześwietlony. W środku były trzy skrytki, a w nich 10 hermetycznie zapakowanych pojemników z białą substancją. Po dokładnym badaniu narkotestem okazało się, że jest to MDMA, czyli psychotropowa substancja służąca do wyrobu tabletek ecstasy. Czarnorynkowa wartość 5,3 kg tej substancji to niemal 270 tys. zł. Poniżej film z przeszukania.
- W Prokuraturze Okręgowej w Opolu Artur S. usłyszał zarzut przemytu i czynnej napaści na policjanta, za co grozić mu może kara pozbawienia wolności do lat 15 – poinformowało Centralne Biuro Śledcze Policji. Mężczyzna został na razie aresztowany na 3 miesiące.
To jednak nie koniec całej sprawy, bo śledczy bardzo szybko zatrzymali dwie kolejne osoby: Pawła S. i Damiana W. Jeden z nich ma na sumieniu prawdopodobnie też dwa wcześniejsze przemyty, kiedy to przez granicę przejechało 4000 tabletek ekstazy i 5 kg amfetaminy. Obaj usłyszeli już zarzuty, grozi im kara do 15 lat więzienia. Na razie, podobnie jak ich kompan, trafili do aresztu na 3 miesiące.