Straż graniczna ujawniła kolejne narkotyki. Tym razem wpadło dwóch mieszkańców woj. lubelskiego, którzy wracali z Holandii. Jeden z nich był poszukiwany listem gończym. A czujmy nos psa służbowego podpowiedział coś jeszcze: obaj panowie przewozili marihuanę.
Do zdarzenia doszło 21 października. Pogranicznicy ze Świecka i Zielonej Góry-Babimostu zatrzymali do kontroli przejeżdżającą Hondę na holenderskich numerach rejestracyjnym. Samochodem podróżowało dwóch mężczyzn, 34 i 29-letni mieszkańcy woj. lubelskiego.
Podczas kontroli okazało się, że pasażer jest poszukiwany listem gończym. A w trakcie sprawdzania samochodu czujny pies służbowy o imieniu Goki znalazł miejsca, w których ukryte były narkotyki. Okazało się, że panowie mają łącznie 4,5 grama marihuany. Schowali ją m.in. w puszce po napoju energetycznym.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani za posiadanie oraz przewożenie przez granicę substancji pochodzenia roślinnego. Przyznali się do winy i przyjęli karę grzywny, stracili też przewożone narkotyki.
Komentarze
Metoda znana w latach 90-tych przy przemycie papierosów. Informator dawał cynk, że w busie jadą faje i kiedy polowa zmiany była zajęta trzepaniem busa, w tym czasie bez problemów przejeżdżało kilka tirów zapakowanych fajami po dach.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.