Policjanci złapali "zaradnego" mieszkańca Ośna Lubuskiego, który podłączył się do sieci omijając licznik. A do tego jeszcze zarabiał, sprzedając sąsiadom kradziony prąd. Teraz odpowie za to przed sądem.
5 września w domu 71-mieszkańca Ośna Lubuskiego pojawili się funkcjonariusze, którzy chcieli sprawdzić, czy nie pobiera on w sposób nielegalny energii elektrycznej. Ich podejrzenia okazały się słuszne. Rzeczywiście, mężczyzna podłączył się do sieci przewodem elektrycznym omijając licznik taryfowy.
To nie koniec pomysłowości tego mieszkańca, ponieważ z kradzionego prądu korzystali również jego sąsiedzi. Do ich mieszkania prowadził przedłużacz. Jak informuje policja, ustalono, że 71-latek na tym procederze zarabiał kilkadziesiąt złotych miesięcznie. Sąsiedzi w rozliczeniu dawali mu tytoń oraz żywność.
Policjanci obecnie prowadzą postępowanie i ustalają wysokość strat, jakie poniosła firma energetyczna. Mężczyźnie grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.