Uroczystość przyciągnęła wielu gości
Adam Soplica (rocznik 1927) to jeden z powojennych pionierów naszego regionu. Na ziemię lubuską przyjechał z Baranowic. W 1946 roku ukończył wieczorową szkołę dla dorosłych w Ośnie Lubuskim, gdzie od 1947 roku rozpoczął pracę jako nauczyciel w Szkole Podstawowej. W latach 1954-1985 pracował w Wydziale Oświaty w Rzepinie i w Słubicach. Następnie już jako emeryt postanowił zostać nauczycielem w Szkole Podstawowej w Kowalowie.
Budował słubicką oświatę
Przez lata dał się poznać jako aktywny działacz społeczny i przyjaciel dzieci, wychowaca wielu pokoleń. W szkolnych murach współtworzył wydarzenia upamiętniające polską historię, organizował lekcje patriotyzmu. Za swoją pracę i działalność został uhonorowany wieloma nagrodami: m.in. Krzyżem Kawalerskim Odrodzenia Polski, Złotym i Srebrnym Krzyżem Zasługi, a także złotą odznaką Związku Nauczycielstwa Polskiego. Szczególnie bliską jego sercu jest złota odznaka Towarzystwa Przyjaciół Dzieci.
Sto lat to za mało
Członkowie Miejsko-Gminnego Stowarzyszenia Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych w Słubicach także postanowili w specjalny sposób uhunorować swojego kolegę i przypomnieć jego zasługi. Świetną okazją ku temu była 90. rocznica urodzin Adam Soplicy.
Uroczystość odbyła się 15 maja w siedzibie stowarzyszenia przy ul. Piłsudskiego. Na jubileusz przybyło wiele gości. Rodzina, przyjaciele, a także przedstawiciele słubickiej oświaty i służb mundurowych. Najważniejszego gościa specjalnym przemówieniem powitał Mieczysław Pazda, pełnomocnik stowarzyszenia słubickich kombatantów.
- Trudno znaleźć słowa, które były by dość piękne, aby podziękować Ci za Twą pracę, poświęcenie, za serce i miłość. Nasze podziękowanie to wdzięczność, że dzięki Tobie kilka pokoleń młodzieży wyrosło na dobrych ludzi - mówił wzruszony.
Życzenia Adamowi Soplicy składa Józef Stupienko
Następnie każdy z przybyłych gości składał panu Adamowi życzenia, wręczał bukiety kwiatów i upominki. Nie zabrakło także wielkiego tortu oraz licznych toastów. Sam solenizant nie krył łez wzruszenia i dziękował wszystkim za tak liczne przybycie. To już drugi kombatant w słubickim stowarzyszeniu, który osiągnął ten wiek. Panu Adamowi życzmy kolejnych długich lat w dobrym zdrowiu, a słubickiej oświacie wielu jego godnych następców.
Słubiccy kombatanci ciągle aktywni
Stowarzyszenie kombatantów w Słubicach zrzesza osoby, które na rozmaity sposób zasłużyły się w walce o wolność i niepodległość Polski. Są tu żołnierze Wojska Polskiego, sojuszniczych armii państw koalicji antyhitlerowskiej czy podziemnych organizacji ruchu oporu. Do stowarzyszenia przynależą także byli więźniowie obozów koncentracyjnych i łagrów.
Członkowie związku, mimo nierzadko zaawansowanego wieku, są bardzo aktywni. Co roku organizują wspólną wigilię czy pamiętają o urodzinach najstarszych członków. Angażują się w organizację uroczystości patriotycznych i konkursów szkolnych, które pielęgnują pamięć o dziejach walk niepodległościowych.
Dzieci wojny
Podczas uroczystości mieliśmy jeszcze jeden ważny akcent. Obecny na urodzinach Jan Muzyka, były nauczyciel, a obecnie działacz społeczny, przekazał członkom słubickiego stowarzyszenia, w tym prezesowi Janowi Paciejewskiemu, uchwały przyjęte podczas I Kongresu Polskich Dzieci Wojny. Dokumenty traktują o nowelizacji ustawy o kombatantach, ustanowieniu dnia 8 maja Dniem Polskich Dzieci Wojny, uwzględnieniu w polskiej polityce historycznej problematyki tzw. dzieci wojny oraz wyrównaniu rachunków krzywd doznanych przez małoletnich podczas okupacji.
Dlaczego to takie ważne? Jak wyjaśnia Jan Muzyka, wielu członków stowarzyszenia miało kilka lub kilkanaście lat, gdy wybuchła II wojna światowa. Dzięki uchwałom pamięć o ich krzywdzie jest podtrzymywana i ma szansę trwale zaistnieć w świadomości polskiego społeczeństwa.