Jak może nam pomóc policjant? Okazuje się, że nie tylko w mundurze będąc na służbie. Starszy posterunkowy Andrzej Waszak ze słubickiej komendy podarował swój szpik chorej pięciolatce. Dzięki temu gestowi chora dziewczynka ma szansę na nowe życie.
Andrzej Waszak pracuje w policji od grudnia 2015 roku. Rok wcześniej zarejestrował się w bazie dawców komórek macierzystych. W lutym tego roku otrzymał telefon, że znalazł się jego „genetyczny bliźniak”, oczekujący na przeszczep szpiku.
- Nasz kolega przeszedł gruntowne badania medyczne, gdyż jedynie całkowicie zdrowa osoba, może zostać dawcą. Przeszczep szpiku może się udać, gdy dawca i biorca mają jednakowe antygeny zgodności tkankowej. W tym przypadku wyniosła ona 9/10 punktów - relacjonuje Magdalena Jankowska z KPP Słubice.
Po zakończeniu wszystkich badań, gdy było już jasne, że policjant może zostać dawcą, z podjęciem decyzji nie wahał się ani chwili.
- Każdy zabieg w narkozie ogólnej niesie za sobą ryzyko utraty życia, ale chęć pomocy drugiemu człowiekowi jest silniejsza niż strach - podkreślał sam A. Waszak.
Na początku kwietnia w jednej z wrocławskich klinik odbyło się pobranie szpiku z talerza kości biodrowej. Około godzinny zabieg przebiegł bez zakłóceń, a słubicki policjant wybudził się z narkozy w dobrym nastroju i bez uszczerbku na zdrowiu.
Andrzej Waszak, już po oddaniu szpiku, dowiedział się, że jego cenny dar zostanie przekazany 5-letniej dziewczynce z Białorusi. Ze względu na obowiązujące przepisy nie mógł poznać jej tożsamości (najwcześniej za 2 lata za zgodą biorcy), ale ogromnie się ucieszył, że jego gest może pomóc uratować tak młode życie.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.